Zmiana pokoleń

Choć oficjalnie specyfikacja pamięci DDR organizacji JEDEC kończy się na modułach pracujących z częstotliwością 400 MHz, to w sklepach znaleźć możemy moduły DDR500, 533, a nawet 566 MHz. Niestety, aby wykorzystać ich wydajność, zazwyczaj trzeba podkręcić magistralę FSB procesora. Alternatywą jest wykorzystanie płyt głównych z najnowszymi chipsetami Intel 925X, 915P, 915G i 915GV, obsługujących pamięci DDR2. Nowy standard powstał z myślą o modułach pracujących z wyższymi niż dotychczas częstotliwościami, lecz na razie dostępne są jedynie kości DDR2 400 i 533. Choć te ostatnie taktowane są już dużo szybciej niż standardowe pamięci DDR, to ich przewaga nie jest wcale oczywista. Wszystkiemu winne są spore opóźnienia dostępu do nowych kości, znacznie wydłużające operacje zapisu i odczytu danych. W efekcie moduły DDR2 400 okazują się wolniejsze od DDR400. Również DDR2 533 nie są szybsze niż typowe kości DDR400, a w porównaniu z wyżej taktowanymi modułami DDR są nawet wolniejsze.

Kingmax: 2 x 256 MB DDR2-533
Typ pamięci: DDR2 PC2 4300
Pojemność: 2 x 256 MB
Częstotliwość pracy: 533 MHz
Konfiguracja: 8 modułów po 32 Mb
Napięcie zasilające: 1,8 V
CAS Latency: 4.0
Timingi: 4-4-4-12
+ niskie napięcie zasilania
– duże opóźnienia, mała pojemność
Cena: 2 x 425 zł
www.action.pl
Micron: 2 x 512MB DDR2-533
Pojemność: 512 MB
Typ pamięci: DDR2 PC2 4300
Częstotliwość pracy: 2 x 533 MHz
Konfiguracja: 16 modułów po 32 Mb
Napięcie zasilające: 1,8 V
CAS Latency: 4.0
Timingi: 4-4-4-12
niskie napięcie zasilania
duże opóźnienia
Cena: ok. 2 x 850 zł
www.intel.pl

Pamiętajmy jednak, że to dopiero początek kariery nowego standardu, który ma przecież także zalety. Oprócz perspektywy pracy z częstotliwościami 667, 800 i więcej megaherców ich atutem jest niskie napięcie zasilania. Dostępne w sprzedaży układy DDR2 400 i 533 zasilane są napięciem 1,8 V, podczas gdy kości DDR400 potrzebują 2,5 V, a szybsze nawet więcej. Niższe napięcie oznacza mniejsze wydzielanie ciepła, dzięki czemu moduły DDR2 nie wymagają na razie stosowania dodatkowo radiatorów.

Zanim nowy standard pamięci na dobre zadomowi się w naszych komputerach, z pewnością minie jeszcze trochę czasu. Po pierwsze dlatego, że wymaga to wymiany płyty głównej i procesora, a po drugie, ze względu na bardzo wysokie ceny nowych modułów. Kości DDR2 są obecnie co najmniej dwukrotnie droższe od zwykłych pamięci DDR. Nie wróży to nowemu standardowi błyskawicznego sukcesu i prawdopodobnie dopiero kolejna generacja pamięci pracujących z częstotliwością 667 MHz podbije rynek. Wiele zależy też od firmy AMD, której procesory mają wbudowany kontroler pamięci. Nic jeszcze nie wskazuje na to, by odwieczny konkurent Intela zamierzał szybko wprowadzić do swoich CPU obsługę DDR2. Przypomina się historia pamięci Rambus, choć tym razem nowy standard ma nie tylko błogosławieństwo Intela, ale także wsparcie w postaci gotowych produktów kilku znanych marek. Czy to wystarczy, by sięgnąć po zawartość naszych portfeli? Na pewno nie dziś.

Więcej:bezcatnews