Osiem megapikseli z dużym zoomem
Od styczniowej premiery pierwszego ośmiomegapikselowego kompaktu cyfrowego – Nikona Coolpiksa 8700 – minęło niespełna dziewięć miesięcy, a od połowy września sprzedawany jest już Coolpix 8800 wyróżniający się kilkoma nowymi funkcjami. Najważniejsza innowacja to system redukcji wstrząsów VR (Vibration Reduction), który niweluje skutki drgania ręki podczas fotografowania z długimi czasami otwarcia migawki. Dzięki VR można robić ostre i wyraźne zdjęcia przy słabym oświetleniu, stosując nawet trzykrotnie dłuższy czas naświetlania. Z moich doświadczeń wynika, że przy najkrótszej ogniskowej w miarę ostre fotki można wykonać, trzymając aparat w ręce, jeszcze przy czasie 1/4 sekundy.
W Coolpiksie 8800 rozszerzony został zakres zoomu optycznego do 10x. Dodano też funkcję D-Lighting, która sprawia, że obszary niedoświetlone są rozjaśniane, a obszary o właściwej ekspozycji pozostają bez zmian. 8800 zyskał też opcję zaawansowanej redukcji efektu czerwonych oczu, implementowaną już we wcześniejszych modelach Coolpix 4200 i 5200. Jeżeli mimo zastosowanego przebłysku na zdjęciu pojawią się czerwone oczy, software zaszyty w aparacie automatycznie dokona korekty. Coolpix 8800 jest nieco większy od 8700. Zastosowano w nim też bardziej pojemny akumulator (1100 mAh).
Dzięki bogatemu zestawowi funkcji i ręcznych nastaw Coolpix 8800 zajmuje na razie pierwsze miejsce w kategorii Funkcjonalność spośród przeszło 120 przetestowanych cyfraków. Pod względem jakości zdjęć aparat plasuje się dopiero na 14. miejscu ze względu na dość spory poziom szumów przy czułościach ISO 200 i 400 (są one mniejsze niż w Coolpiksie 8700) oraz wyraźnie widoczne aberracje chromatyczne.
Ich troje
W ostatnim czasie w sprzedaży pojawiło się też kilka aparatów wyposażonych w siedmiopikselowe matryce CCD. Wśród nich najlepiej prezentuje się następca popularnego modelu G5 – Canon PowerShot G6. W G6 wyeliminowano największe wady G5, czyli duże szumy i aberracje chromatyczne. Ta ostatnia przypadłość została usunięta dzięki nowej powłoce, którą są pokryte soczewki obiektywu G6. Zdjęciom z G6 pod względem jakości już niewiele brakuje do fotek robionych cyfrowymi lustrzankami, dlatego też ten aparat w pełni zasłużył na maksymalną liczbę punktów w kategorii Jakość.
Z najważniejszych różnic w konstrukcji aparatów G5 i G6 wymienić należy większą, siedmiomegapikselową matrycę CCD, dwucalowy ekran LCD, podświetlenie pomocniczego wyświetlacza monochromatycznego LCD, bardziej pojemny akumulator oraz szybszy system autofokusa. Przeprojektowana została także obudowa, która teraz jest o 16 mm węższa. G6 oferuje też funkcję rejestracji sekwencji filmowych w rozdzielczości 640×480 pikseli z prędkością 10 kl./s. Po zmniejszeniu wymiarów obrazu do 320×240 pikseli szybkość zapisu wzrasta do 15 kl./s.
Bardzo udaną konstrukcją jest następca modelu V1 – Sony Cyber-shot DSC-V3. W tym wypadku nowa wersja jest większa od jej poprzednika i cięższa o ponad 120 g. Zwiększenie wymiarów zostało wymuszone częściowo przez bardzo duży wyświetlacz LCD o przekątnej liczącej aż 2,5 cala. Szkoda tylko, że nie zwiększono rozdzielczości ekranu, która jest taka sama jak w V1 i wynosi 123 tys. pikseli. V3 oferuje również więcej trybów zapisu zdjęć, w tym rejestrację plików w formacie RAW. Co ciekawe, nowy aparat Sony wyposażony został w dwa gniazda pamięci flash i może zamiennie korzystać z nośników Memory Stick i CompactFlash. Zaletą V3 jest bardzo szybki autofokus, który niemal natychmiast nastawia ostrość nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych. Podobnie jak w G6, zdjęcia z Cyber-shota V3 charakteryzują się dużo mniejszymi szumami i aberracjami chromatycznymi niż fotki z V1. Jedyną wadą V3 jest widoczny na fotografiach efekt winietowania.
Interesującą propozycją jest również najnowszy siedmiomegapikselowy kompakt firmy Casio o nazwie Exilim EX-P700. Mocnymi atutami aparatu są dość krótkie czasy startu (2,5 s) i opóźnienia migawki (wg producenta 0,01 s!), bardzo dobra jakość zdjęć, dwucalowy ekran LCD i 27 programów tematycznych. Zaletą jest też hybrydowy system autofokusa, na który składają się pomiar fazowy i detekcja kontrastu. Jest on bardziej precyzyjny od powszechnie stosowanej samej detekcji kontrastu. Interesujący jest też rozbudowany tryb bracketingu, w którym możemy robić zdjęcia z różnie dobranymi parametrami ekspozycji, balansu bieli, ostrości oraz różnymi efektami kolorystycznymi (multibracketing).
Aparaty cyfrowe | ||
Produkt | Cena | Wielkość matrycy |
Kodak EasyShare DX7590 | 2400 zł | 5,4 mln |
Pentax Optio S50 | 1390 zł | 5,4 mln |
Pentagram Photon 484 | 1400 zł | 4,1 mln |
Konica Minolta DiMAGE X50 | 2000 zł | 5,4 mln |
Olympus [mju:]-mini Digital | 1500 zł | 4,2 mln |
Konica Minolta DiMAGE Z3 | 2500 zł | 4,2 mln |
Canon PowerShot A95 | 1570 zł | 5,3 mln |
Nikon Coolpix 5200 | 1800 zł | 5,3 mln |
Fujifilm FinePix S5100 | 1750 zł | 4,2 mln |
Sony Cyber-shot DSC-W12 | 2100 zł | 5,1 mln |