Nie należy się spodziewać, że aplikacje te zastąpią lektora. Nie znajdziemy w nich ani wyjaśnienia zagadnień gramatycznych, ani tekstów dłuższych niż jedno zdanie. Brak też tradycyjnie rozumianych wykładów, a materiał nie jest uporządkowany – jak w podręcznikach – od kwestii najbardziej podstawowych do coraz trudniejszych. Co istotne: początkujący nie znajdą tutaj wyjaśnień dotyczących wymowy liter i sylab w poszczególnych językach. Nawet alfabet rosyjski jest przedstawiony tylko w piśmie (jak te bukwy czytać, trzeba się dowiedzieć skądinąd).
Aplikacje te są bliższe “rozmówkom” niż podręcznikom. Wszystkie zbudowano identycznie: każda zawiera 30 takich samych plansz tematycznych oraz powiązane z nimi słowniczki, krótkie rozmówki i liczne, dość zróżnicowane ćwiczenia. Po kliknięciu przez nas elementu aktywnego planszy lektor odczytuje nazwę przedmiotu w danym języku; jednocześnie wyświetlane jest odpowiednie słowo i jego tłumaczenie. Jeśli jakiś element wiąże się tematycznie z inną planszą, da się przejść na nią bezpośrednio – np. zegar na poczcie skrywa połączenie prowadzące do tablicy z miarami czasu. W każdej chwili można też wybrać dowolną planszę. Ćwiczenia wymagają różnych rodzajów aktywności. Obejmują one tłumaczenie na wybrany język i z niego na polski, powtarzanie wyrazów i zdań, układanie anagramów oraz wskazywanie na tablicach żądanych przedmiotów. Ważne jest, że programy te umożliwiają ćwiczenie umiejętności językowych w sposób aktywny i pasywny, zarówno w mowie, jak i w piśmie.
Lingua Match 3: Angielski, Francuski, Hiszpański, Rosyjski, Włoski |
Wymagania: Windows 2000/XP, ok. 5 MB na dysku |
+ bogate słownictwo, zróżnicowane ćwiczenia – niezbyt intuicyjny interfejs |
Cena: 49,90 zł za pakiet 2 języków www.jezyki.play.com.pl |
Ilustrowanie słówek grafikami przydaje się tym bardziej, że niektóre tłumaczenia są co najmniej nieprecyzyjne. Na przykład tłumaczenie rosyjskiego wyrazu “wagon” jako “powóz” wydaje się dość dziwaczne, szczególnie w kontekście metra. Na szczęście błędy tłumaczenia zdarzają się raczej w języku polskim, a nie w językach, których mamy się uczyć, więc bardzo nie zaszkodzą.
Pewne problemy może czasem stwarzać nietypowy interfejs. Po włączeniu programu widzimy tylko niedużych rozmiarów okno, a w nim środek jednej z plansz i żadnego menu. Wszystkie funkcje są “pochowane” w ramkach. Trzeba się sporo naklikać, aby je znaleźć. Interfejs jest w stu procentach obrazkowy i bynajmniej nie intuicyjny, zatem sprawne posługiwanie się nim wymaga nauki i czasu. Na szczęście istnieje pomoc kontekstowa – po dłuższym przytrzymaniu wskaźnika myszki nad danym elementem wyświetla się jego opis.
Choć interfejs okazuje się w końcu funkcjonalny, wymaga poświęcenia czasu na jego opanowanie. Trzeba jednak przyznać, że osobom, które uczą się języków oraz muszą szybko przyswoić sporo słówek i podstawowe wypowiedzi, programy Lingua Match mogą naukę urozmaicić.