Mechanizm jest następujący: gdy naciskamy spust migawki, półprzezroczyste lustro wewnątrz aparatu odskakuje do góry, zapewniając padającemu przez obiektyw światłu wolną drogę do matrycy. Przy tym odsunięciu lustra obudowa aparatu wpada w lekkie drgania, które podczas samej ekspozycji czasem nie zostają jeszcze całkowicie wygaszone. W przypadku krótkich czasów naświetlania niewielkie drgania obudowy nie są zauważalne na zdjęciach, ale w przypadku długich ekspozycji mogą spowodować nieostrość na fotografii, gdyż ujęcie będzie dłużej narażone na wpływ drgań, w których wyeliminowaniu nie pomoże nawet statyw.
Ostrzejsze zdjęcia dzięki wstępnemu podniesieniu lustra
13.01.2009|Przeczytasz w 1 minutę