Odzyskiwanie danych z nośników przenośnych

Wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Symantec pokazują, że mamy bardzo emocjonalny stosunek do naszych cyfrowych zbiorów, czyli zdjęć, filmów, muzyki oraz… deklaracji podatkowych, w przygotowanie których często włożyliśmy sporo wysiłku. Nie dziwią więc rozpacz i chaos, jaki ogarnia cały dom, gdy nośnik danych uległ zniszczeniu. Może dojść do niespodziewanej awarii nie tylko dysku, lecz także przenośnych nośników, np. pendrive’ów czy kart pamięci. Co więcej, warstwa danych płyt CD i DVD utlenia się z każdym dniem coraz bardziej – krążki dobrej jakości wytrzymują wprawdzie nawet do 15 lat, lecz w przypadku produktów niemarkowych czas ten jest znacznie krótszy.
Zwycięzca testu bez problemu rozpoznał utraconą pierwszą sesję.
Zwycięzca testu bez problemu rozpoznał utraconą pierwszą sesję.

Z raportu firmy Symantec wynika, że prawie co drugi użytkownik peceta przynajmniej raz w życiu utracił dane. Jeśli nie chcesz figurować w takim zestawianiu, skorzystaj z pakietu programów do odzyskiwania danych, który umieściliśmy na naszej płycie. Mamy i coś ekstra: testy narzędzi wyspecjalizowanych w odzyskiwaniu danych z kart pamięci, pendrive’ów oraz krążków CD i DVD. Na specjalną uwagę zasługują dwie ostatnie pozycje, bowiem odzyskanie danych z płyt to prawdziwe wyzwanie – podczas ich wypalania niezależnie od uszkodzeń fizycznych występują dodatkowe błędy.

Kopie zapasowe płyt CD/DVD

Dane na płytach CD i DVD są chronione dzięki umieszczaniu na nich dodatkowych informacji w zarezerwowanych obszarach zapewniających korekcję błędów. Gdy dysk zostaje zapełniony, program nagrywający oblicza dane korekcyjne i dopisuje je do sesji. Wprawdzie system kontroli błędów jest różny w przypadku płyt CD i DVD, ale podstawowe zasady są takie same.

Informacje niezbędne do korygowania błędów składają się z bajtów parzystości. Jeśli suma kontrolna danych użytkownika podczas odczytu jest inna, niż wynika to z bajtów parzystości, te ostatnie wykorzystywane są do odtworzenia prawidłowych wartości. W celu zabezpieczenia danych użytkownika bajty parzystości tworzone są na dwóch poziomach. Pierwszy opisuje tzw. Q-parzystość dla płyt CD albo parzystość zewnętrzna dla płyt DVD. Drugi poziom, parzystość wewnętrzna P (P-parzystość), zawiera dane potrzebne do korekcji błędów danych użytkownika oraz bajtów parzystości z pierwszego poziomu. Dzięki temu w przypadku awarii dane z pierwszego poziomu zabezpieczeń, a co za tym idzie także dane użytkownika dają się odtworzyć. Zawartość dysku staje się całkowicie nieczytelna dopiero wtedy, gdy uszkodzone zostaną dane parzystości drugiego poziomu.

Dane na dyskach CD i DVD są inaczej zorganizowane. W obydwu przypadkach występują sektory, które zawierają 2048 bajtów danych użytkownika. Jeśli chodzi o CD, sektory te są dodatkowo podzielone na 33-bajtowe ramki – dane korekcyjne oblicza się dla każdej ramki osobno. W przypadku DVD 16 sektorów jest połączonych w jeden blok, a informacje dotyczące korekcji błędów oblicza się dla całego bloku.

Czyste dyski: Groźba utraty danych

W przypadku płyt DVD na każdy sektor danych użytkownika przypada tylko 302 bajty korekcyjne, natomiast krążek CD potrzebuje do korekcji sektora aż 1060 bajtów. Ponadto blok danych DVD zajmuje ścieżkę o długości 82 mm, podczas gdy ramka na krążku CD mierzy tylko 17,3 mm. Z tego powodu płyty CD są bardziej odporne na uszkodzenia fizyczne, takie jak rysy czy zabrudzenia.

Nie można przewidzieć, kiedy system korekcji błędów zawiedzie. Nawet wiele rys na nośniku o niczym jeszcze nie świadczy. Warto jednak wiedzieć, że oprogramowanie DiscSpeed, będące częścią popularnego pakietu Nero, przed zapisem przeprowadza szereg testów płyty, aby wybrać odpowiedni system korekcji. Aplikacja określa, w jakim stopniu dane z poprzedniej sesji potrzebne do korekcji zostały uszkodzone. Jeżeli w przypadku pierwszego poziomu wystąpi wiele błędów odczytu (Q-parzystość lub parzystość zewnętrzna), oznacza to, że dysk jest problematyczny i może zawieść w niedalekiej przyszłości. Wówczas należy szybko zabezpieczyć znajdujące się na nim informacje wypalone w poprzednich sesjach.

Test: 6 ratowników płyt CD/DVD

Wszystkie mechanizmy ochrony mogą kiedyś zawieść. W takim przypadku jedynym ratunkiem jest sprawne oprogramowanie do odzyskiwania danych oraz – co bardzo istotne – dobry odtwarzacz. W naszych badaniach użyliśmy napędu GH22LP20 firmy LG, ponieważ osiągnął on najlepsze rezultaty w testach laboratorium CHIP-a.

Narzędzia do odzyskiwania danych miały przeprawę z pięcioma dyskami, z których każdy został uszkodzony w inny sposób. Najwięcej pracy i cierpliwości wymagały usterki fizyczne – odczyt danych z uszkodzonych sektorów trwa w takich wypadkach najdłużej. Sześć narzędzi musiało odzyskać plik z filmem z płyty CD, na której celowo uszkodziliśmy 50 sektorów. Wszystkie badane aplikacje do odzyskiwania danych wykonały to zadanie bez trudu, lecz w bardzo różnym tempie. Najwolniejszy okazał się BadCopy Pro, który potrzebował prawie godziny, natomiast dwa najszybsze narzędzia, moduł Nero RescueAgent oraz bezpłatne IsoPuzzle, poradziły sobie z tym w czasie krótszym niż 4 minuty.

Najlepsze programy w teście – IsoBuster oraz CDRoller – oferują użytkownikowi dodatkowe analizy oraz przyjazny interfejs. Pozwalają też na przeprowadzenie testu powierzchni płyty, określającego, jak bardzo dysk został uszkodzony. Użytkownik może również określić liczbę prób odczytu danego sektora. Zazwyczaj są to trzy próby. Opłaca się korzystać z tej opcji, ponieważ najwięcej błędów generują zadrapania powierzchni – prawidłowy odczyt jest wtedy możliwy, bowiem rysy nie wpływają na warstwę danych, która najczęściej pozostaje w takich wypadkach całkowicie nietknięta.

Gdy przeprowadzaliśmy drugi test, wszystko wyglądało inaczej. Uszkodzenia, do których doszło podczas produkcji oraz przechowywania płyt, sprawiają, że tanie czyste dyski szybko stają się bezużyteczne. Jednym z powodów jest porowata powierzchnia lakieru zewnętrznego, przez którą powietrze dostaje się do powłoki odblaskowej. A to powoduje postępującą korozję, która niszczy dysk całkowicie. Podobnie dzieje się, gdy czysty dysk jest wystawiony na działanie promieni słonecznych – warstwa barwnika, w którym laser wypala dane, zostaje uszkodzona i krążek jest do wyrzucenia.

Najbardziej intensywnie pracowały narzędzia do odzyskiwania danych, gdy w grę wchodziły zewnętrzne sektory na skorodowanych płytach CD, które od pewnego punktu zostały przez nas całkowicie zniszczone. Najszybciej poradził sobie z tym zadaniem bezpłatny IsoPuzzle, lecz dopiero wtedy, gdy zmniejszyliśmy do minimum liczbę prób odczytu wadliwych sektorów. Pozostałe narzędzia potrzebowały na to wielu godzin, jednak w efekcie odzyskały trochę więcej danych.

Błędy wypalania: Odnajdywanie zaginionych danych

Windows najczęściej w ogóle nie pokazuje zawartości niepoprawnie wypalonych płyt. Aby odnaleźć zaginione pliki, narzędzia do odzyskiwania danych muszą samodzielnie dokonać analizy nośnika. Jeśli użytkownik podczas tworzenia płyty multisesysjnej zapomni zaimportować dane z poprzednich sesji, najczęściej widoczna będzie tylko ta ostatnia. Czołówka, czyli IsoBuster i CDRoller, od razu wykrywały takie wpadki i w prostej formie wyświetlały dane z zaginionych sesji. Generalnie wszyscy uczestnicy testu z wyjątkiem ostatniego w rankingu CD/DVD Data Recovery dobrze tutaj wypadli, choć niektóre z narzędzi musiały skanować cały dysk.

Wyzwanie okazało się trudniejsze, gdy nie zostały zapisane dane obszaru lead-out, przechowującego informacje kończące każdą sesję CD. W teście symulowaliśmy to, na siłę wyjmując wypalaną płytę tuż przed ukończeniem zapisu. Nawet Rescue Agent z pakietu Nero nie poradził sobie z tym zadaniem. Bezpłatny IsoPuzzle wykrył tylko czysty nośnik CD, nic więc dziwnego, że nie chciał z niego nic odczytać. Dopiero gdy ręcznie ustawiliśmy skanowanie powierzchni, udało się aplikacji tego dokonać.

Niestety, ten sposób zawodzi w przypadku skasowanych płyt DVD+RW. IsoPuzzle nie znajduje na nich absolutnie nic, ponieważ nie obsługuje niezbędnego do tego celu trybu RAW-Scan, koniecznego do analizowania zawartości dysku. A przecież nawet na wyczyszczonym dysku są dane, ponieważ – podobnie jak dzieje się to podczas formatowania dysku twardego – na nowo tworzona jest tylko struktura katalogów.

Aby odszukać dane na takich dyskach, programy muszą odczytać zagubione bajty i zidentyfikować typy plików. I znów tylko IsoBuster i CDRoller dobrze wypadły w tej konkurencji. BadCopy odszukiwał pliki tylko przy zastosowaniu intensywnej metody skanowania, co zajmowało mnóstwo czasu. Wszyscy pozostali uczestnicy testu sprawili zawód. Szczególnie irytuje to, że firma Nero zapewnia, iż program RescueAgent bez problemu znajduje utracone dane.

Gdy chcemy, by prawdopodobieństwo odzyskania utraconych danych z płyt CD lub DVD było duże, warto zainstalować zwycięzcę naszego testu – IsoBuster – ponieważ radzi on sobie w prawie wszystkich przypadkach. Niezłym pomysłem jest też wybranie programu IsoPuzzle. Po pierwsze jest bezpłatny, więc nie ryzykujemy utraty pieniędzy, a po drugie potrafi analizować uszkodzony dysk za pomocą różnych czytników i łączyć rezultaty odzyskiwania, co czasami pozwala uzyskać pożądane efekty nawet wtedy, gdy zawiodą wszystkie inne metody.

Tak długo żyją dane

Średni czas życia wysokiej jakości nośników również jest ograniczony. Oto co wynika z doświadczeń przeprowadzonych w laboratorium CHIP-a.

Płyta DVD pamięta dane 15 lat, jeżeli jest prawidłowo składowana.

Wysokiej jakości CD przechowuje dane przez 12 lat.

Dysk twardy pracuje niezawodnie przez 10 lat.

Pendrive żyje przeciętnie 5 lat.

Karty pamięci: Odzyskiwanie danych z nośników pamięci typu flash

Fotografowie kasują zawartość karty pamięci, gdy tylko zaczyna brakować na nich miejsca. Czasami usuwają zdjęcie, które ciągle jest potrzebne. Na szczęście specjalne narzędzia potrafią odzyskać taką fotkę.

Odzyskanie danych z płyt CD i DVD okazuje się znacznie trudniejsze niż z kart pamięci flash czy pendrive’ów. Na obydwu ostatnich pliki są dostępne nawet po skasowaniu i możliwe do odczytania aż do czasu, gdy zostaną nadpisane. Jak to możliwe? System operacyjny nie kasuje ich fizycznie, a jedynie zapisuje w odpowiednim miejscu nośnika (FAT) informację o tym, że zajęte przez nie sektory są wolne, co bardzo ułatwia pracę narzędziom do odzyskiwania danych. W naszym teście wszystkie programy radziły sobie z tym doskonale, a różnice dotyczyły jedynie czasu potrzebnego na skanowanie – szczególnie kiepsko wypadł tu ImageRescuer firmy Lexar.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku formatowania, podczas którego system plików jest tworzony od nowa. Współczesne narzędzia do odzyskiwania danych radzą sobie i z tym, o ile mają do dyspozycji skanowanie w trybie RAW. Obsługiwały go wszystkie testowane przez nas aplikacje, z wyjątkiem Smart Flash Recovery, który po sformatowaniu partycji NTFS nie odnalazł w niej niczego.

Podsumujmy: bezpłatny PhotoRec jest niewygodny w użyciu, ale za to bardzo uniwersalny, a poza tym obsługuje wiele różnych typów plików. Zwycięzca testu, PhotoRescue, oferuje najlepszy zestaw funkcji, ale jego działanie jest ograniczone wyłącznie do zdjęć i plików multimedialnych. To wystarczy w przypadku kart pamięci używanych w aparatach cyfrowych, ale nie wtedy, gdy chcemy odzyskać dane z pamięci USB, ponieważ przechowuje się na nich zupełnie dowolne dane.

Podobne narzędzia:
dvdisaster – tworzy dodatkową kopię płyt CD i DVD
Recuva – przywraca skasowane pliki