Rządowe instytucje pod cyberostrzałem!

Jak podaje Rzeczpospolita, we wrześniu przeprowadzono zorganizowany atak na serwery polskich instytucji rządowych. Pomimo, że szczegóły są objęte tajemnicą, cyberataki najprawdopodobniej pochodziły z Rosji. Jak dotąd, żaden zamach na instytucje państwowe nie powiódł się – zapewnia Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), która ochrania ponad pięćdziesiąt instytucji państwowych i w porę wyłapała wszelkie próby ataku.
Symantec ujawnia tajemnice internetowego czarnego rynku i przystępuje do walki z przestępczością w Internecie
Symantec ujawnia tajemnice internetowego czarnego rynku i przystępuje do walki z przestępczością w Internecie

Cyberostrzał nastąpił w szczególnie trudnych chwilach – tuż po wizycie Władimira Putina, premiera Rosji, na Westerplatte i przy dyskusji politycznej, wywołanej przez sejmową uchwałę, dotyczącą zbrodni katyńskiej.

Ponoć ataki na państwowe serwery to nie nowość – twierdzą eksperci ABW. Tylko w 2008 roku na polskie instytucje rządowe przeprowadzono ponad milion ataków. W tym roku ich liczba wynosi już 450 tysięcy. Hakerzy i zorganizowane grupy nieustannie szturmują rządowe strony i serwery, ale większość z nich jest blokowana przez ABW.

Części z nich jednak udaje się obejść zabezpieczenia, dlatego powstał Rządowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe CERT.GOV.PL, którego zadaniem będzie możliwe najwcześniejsze ostrzeganie przed zagrożeniem z Sieci. Szybkość wykrycia, podobnie jak w przypadku wielu chorób, jest tu najistotniejsza, dlatego rządowe witryny internetowe są nieustannie monitorowane.

Więcej:polityka