Debata Premiera z Internautami – rejestru na razie nie będzie!

Po wczorajszym, wyczerpującym przesłuchaniu Donalda Tuska przez komisję ds. afery hazardowej, dzisiaj Premier odpowiada na pytania internautów, dotyczące Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Przedstawiamy wam ogólny zarys i wnioski z tej debaty. Przy okrągłym stole, oprócz Premiera, Ministra Boniego i innych przedstawicieli rządu, zasiedli profesorzy Informatyki, działacze ds. Internetu, blogerzy, a w formie wirtualnej – również internauci z serwisów Flaker, Twitter i innych.
Donald Tusk odpowiadał dziś na pytania internautów
Donald Tusk odpowiadał dziś na pytania internautów

Premier na samym początku zaznaczył, że obawy internautów, dotyczące nieskuteczności proponowanej przez rząd ustawy, są bezpodstawne. Intencja rządu i Premiera jest taka, by w świecie wirtualnym nie można było łamać prawa, obowiązującego w świecie realnym. Ustawa ma dać narzędzia do karania przestępstw w Internecie. Ponieważ łatwiej jest ścigać przestępców w świecie realnym, trzeba wykorzystać narzędzia do ścigania przestępców w świecie wirtualnym.

Premier chce wyeliminować wszystkie obawy internautów, jakoby ustawa miała na celu cenzurę. Rejestr ma nie godzić w uczciwych internautów, a wyłącznie w przestępców. Premier chce, aby dla przestępczości w Internecie nie było większej swobody, niż w świecie realnym. Premier twierdzi również, że rząd, ani ten, ani przyszły, nie jest instytucją, która będzie decydowała o tym, co jest niedozwolone w Internecie. Będą powołane do tego niezależne instytucje, a decydować o popełnieniu przestępstwa i zablokowaniu stron będzie sąd. Argumenty o tym, że przyszłe rządy mogą wykorzystać tę ustawę do ograniczania wolności słowa, Premier odpiera słowami – Jeśli złowroga władza będzie chciała ograniczyć wolność, to i tak to zrobi. Czy będzie ta ustawa, czy nie.

Jak jest podkreślane przez przedstawicieli rządu, internauci nie będą odcinani od Sieci. Nigdy nie było takich zamierzeń w rządzie. Ustawa ma wyłącznie blokować strony internetowe z niewłaściwymi treściami. Będzie również stworzona platforma w Internecie, z dostępem do całego procesu legislacyjnego tejże ustawy. Dostęp do informacji o projekcie ustawy będzie miał każdy internauta. Rejestr nie zastępuje żadnych instrumentów prawnych, które aktualnie istnieją. Będzie dodatkowym narzędziem, ograniczającym przestępczość w Internecie.

Ustawa jest konsekwencją ustawy hazardowej w realu – twierdzi Premier. – Kłopot z hazardem polega na tym, że automaty do gry są w każdym komputerze, który posiada połączenie z Internetem – dodaje. – Staramy się więc usunąć automaty do gry z domu. Pedofilia nie jest naszym alibi – mówi Donald Tusk.

Prace nad rejestrem zostaną zamrożone, do czasu porozumienia pomiędzy rządem a przedstawicielami społeczeństwa internautów. Ustawa w części hazardowej będzie biegła możliwie szybko, jednak kwestia Rejestru Stron Niedozwolonych będzie “wyjęta” z tej ustawy. Debata musi być dłuższa, jak przekonuje Premier, dlatego zostało zaproponowane następne spotkanie. Nie ustalono jeszcze dnia i godziny, jednak będzie to kwestia dni, a nie tygodni.