Około 30 dolarów od każdego smartfona z Androidem idzie do kieszeni Microsoftu

Czemu ktoś miałby wybrać kupowanie licencji od Microsoftu, skoro może mieć darmowego Androida? Zdaniem Steve’a Ballmera, system Google’a wcale nie jest darmowy. Co więcej, uważa, że może się on okazać nawet droższy od Windows. Wszystko ze względu na prawo.
Steve Ballmer pochwala korzystanie tylko z produktów firmy Microsoft
Steve Ballmer pochwala korzystanie tylko z produktów firmy Microsoft

Jak zauważa Ballmer, kupując od Microsoftu system Windows Phone, partner giganta przenosi całą odpowiedzialność prawną na koncern z Redmond. Tyczy się to szczególnie praw autorskich i patentów. – Android nie jest darmowy, ukryte są w nim opłaty patentowe. Trzeba wykupować licencje na patenty – mówił szef Microsoftu. Faktycznie, w przypadku Androida to producent telefonu ponosi odpowiedzialność za system, a nie Google.

Warto jeszcze przypomnieć pokaz siły, jaki niedawno zastosował gigant z Redmond, pozywając Motorolę o naruszanie patentów w telefonach z Androidem. HTC, które ma umowę licencyjną z Microsoftem, podobnego pozwu nie otrzymało.

Każdy producent, który nie chce narazić się firmie Microsoft na pozew patentowy, musi płacić za licencje. A to kosztuje całkiem niemało. Firmy, które decydują się na legalny proceder, za każdy telefon z Androidem… płacą Microsoftowi od 20 do 40 dolarów! Licencja na Windows Phone 7 przestaje być taka droga…