Ściśle fajne: najlepsze aplikacje na iPhone’a #5

A jeśli z jakiegoś powodu ominęliście poprzednie odcinki naszej iOS’owej serii to zapraszamy do ich sprawdzenia:
Ściśle fajne: najlepsze aplikacje na iPhone’a #5

Logitech Touch Mouse

cena: bezpłatny

Logitech to marka, której nie trzeba przedstawiać nikomu mam nadzieję? Ich aplikacja Touch Mouse to bardzo wszechstronny i wygodny sposób na sterowanie komputerem bez użycia tradycyjnej klawiatury i myszy. Przyda się na przykład wszystkim, którzy filmy z komputera oglądają na telewizorze, siedząc wygodnie, z dala od peceta. Oprócz emulacji myszy, Logitech dodał także w pełni funkcjonalną wirtualną klawiaturę, żebyście już nigdy więcej nie musieli wstawać z kanapy.

TuneWiki

cena: bezpłatny

TuneWiki to najkrócej mówiąc “polepszacz” domyślnego odtwarzacza muzyki w waszym iOS’ie. Aplikacja automatycznie pobiera okładki i teksty do aktualnie odtwarzanych utworów muzycznych, integruje się oczywiście z serwisami społecznościowymi dając możliwość pochwalenia się czego aktualnie słuchacie, a jeśli jeszcze Wam mało to automatycznie przeszukuje serwis YouTube pod kątem teledysków aktualnie odtwarzanego wykonawcy.

Wordweb

cena: bezpłatny

Darmowy, angielski słownik, który przyda się każdemu, kto uczy się tego języka. Jeśli zastanawiałeś się nad łatwym sposobem rozszerzenia swojego słownictwa to WordWeb wart jest przetestowania pod tym kątem – szczególnie opcja wyświetlania losowego, popularnego słowa może wciągnąć na kilka dłuższych chwil. Warto mieć tą aplikację na swoim przenośnym urządzeniu, nigdy nic nie wiadomo.

Filmtrailer

cena: bezpłatny

Jeśli jeszcze ktoś się nie domyślił do czego aplikacja o nazwie Filmtrailer może służyć to już śpieszę z wyjaśnieniem: aplikacja Filmtrailer to najnowsze trailery filmowe, mini-reportaże ‘zza kulis’ i inne bonusy związane z najnowszymi produkcjami kinowymi. Jeśli lubicie od czasu do czasu “wsiąknąć” w YouTube to teraz będzie jeszcze wygodniej.

Gorillacam

cena: bezpłatny

Liczba aplikacji-nakładek na aparat w urządzeniach z nadgryzionym jabłkiem prawdopodobnie dawno przekroczyła już sensowną wartość. Większa część tych aplikacji, co mogę poprzeć własnym doświadczeniem nie nadaje się do niczego, jednak o Gorillacam na szczęście jest wyjątkiem od tej reguły. Opcje takie jak nałożenie siatki (co znacznie ułatwia zrobienie dobrego zdjęcia “z zasadami”) czy “dotknij gdziekolwiek, żeby zrobić zdjęcie” mają sens i ułatwiają robienie fotek komórką. Polecam sprawdzić samemu.
Więcej:aplikacje