Na szczególną uwagę zasługuje marketing realizowany przez ekipę iFun4all. Gra “Paper Wars: Cannon Fodder” została stworzona jako “najgorsza gra wszechczasów”. Twórcy sami siebie określają mianem jednego z najgorszych developerów na świecie. Jak podkreślają we wszystkich informacjach prasowych – zespół składa się z kilku pijaków, których celem (wciąż niespełnionym) jest stworzenie “worst game ever”. Sama gra jest wariacją na temat popularnego gatunku “tower defense” choć i tutaj wypada oddać słowo twórcom: ”
w normalnych grach TD ustawia się wiele wież, które później automatycznie strzelają, nasz klon jest tak tani, że mamy tylko jedną wieżę i trzeba strzelać samemu
“.
Każda notatka prasowa wysyłana przez firmę zdawała się zwiększać dawkę absurdu, począwszy od informacji, że aby spełnić swe marzenia kreacji największego “crapa” w historii gier wideo prezes spółki przeznaczył na jej produkcję ekwiwalent 500 rosyjskich rubli, poprzez prezentację nietypowego składu osobliwości iFun4all- Fülöpa Mészárosa (jednego z najlepszych węgierskich designerów gier – jednego z dwóch), Borisa Czernienko (głuchego rosyjskiego kompozytora, który nie tylko nie pobiera wynagrodzenia, ale sam płaci za to, że bierze udział w projekcie), czy też Gusztava Káposztę (pracującego na wielce szacownym stanowisku młodszego specjalisty do spraw denerwujących klientów), po informację, że prawdopodobnie rząd węgierski uczestniczy w wielkim spisku (gdyż zagraniczne media zamiast dawać grze najniższe oceny dają… najwyższe).
Ponieważ do tej pory sukces gry nie pozwalał twórcom cieszyć się z osiągnięcia celu stworzenia “najgorszej gry na świecie”, wierzą, że premiera wersji iPhone i iPad odmieni złą passę i wreszcie otrzyma zasłużony ich zdaniem status “najgorszej gry wszechczasów”.