Jeden z najbardziej absurdalnych środków płatniczych wynaleźli mieszkańcy wyspy Yap: pieniądz kamienny. Chodzi o duże, kamienie z aragonitu z dziurką. Objętość i masa tych “monet” sprawia jednak, że podczas codziennych zakupów są one chyba jeszcze bardziej nieporęczne niż krowy, płatności odbywają się więc często w sposób wirtualny: kamienna moneta przenoszona jest na inne miejsce, kiedy zmienia właściciela. Kiedy mieszkaniec wyspy np. płaci podatki, to urzędnicy rządowi po prostu oznaczają kamień pieczęciami. Do roku 1990 Bank of Hawaii akceptował kamienną walutę z Yap jako zabezpieczenie kredytów.
Muszelki Kauri to najstarsza forma naturalnego pieniądza. Używano ich w Chinach, Afryce Północnej i Azji Południowo-Wschodniej. Miały wszystkie właściwości współczesnych pieniędzy: były małe, łatwe w transporcie i do policzenia.
Wśród różnych wariantów pieniądza naturalnego jako odpowiedni środek pośrednictwa w wymianie sprawdził się metal. Pierwsze metalowe pieniądze to odlewy z miedzi, srebra lub złota w formie sztab, pierścieni lub prętów. W zależności od wartości kupowanego towaru odcinano odpowiednio duży kawałek i ważono go. Moneta pojawiła się, gdy lidyjscy kupcy zaczęli wybijać pierwsze okrągłe kawałki metalu.
Pieniądz papierowy przyjął się w Europie dopiero w XVIII wieku. Na początku nie ufano banknotom, ten środek płatniczy zyskał akceptację dopiero po opatrzeniu go w gwarancję wymiany na monety w dowolnym momencie (pokrycie w złocie). Od roku 1973 nie ma już pokrycia w złocie, ludzie po prostu ufają w samą siłę nabywczą pieniądza.
E-pieniądze: Bliski zmierzch ery monet i banknotów?
Pierwsza elektroniczna transakcja finansowe odbyła się w XIX wieku: telegraf umożliwił przesłanie pieniędzy “przez kabel”. Obrót bezgotówkowy był jednak zastrzeżony dla przedsiębiorstw. Rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe dla Kowalskiego przyjęły się dopiero w latach 50. i 60. – do tego czasu wynagrodzenia wypłacano w gotówce, w kopercie.
Kolejnymi krokami w kierunku dematerializacji pieniądza były karta kredytowa, a później bankowość elektroniczna: pieniędzmi zapisanymi w formie danych użytkownik może płacić, nie mając w kieszeni ani grosza. Jednak wielu ludzi obawia się udostępniania danych swoich kart, zwłaszcza przy drobnych zakupach. Do regulowania niewielkich płatności przez Internet do dyspozycji są dziś instrumenty takie jak PayPal, przelewy natychmiastowe itp. A co z bułeczkami u piekarza? Czy w przyszłości będziemy płacić za nie przy użycia czipa albo telefonu komórkowego? W Szwecji to już codzienność, nam do bezgotówkowego świata jeszcze trochę brakuje.