Jeśli nie Winamp, to co? Najlepsze odtwarzacze MP3

Jeśli nie Winamp, to co? Najlepsze odtwarzacze MP3

Winamp był prosty, niewielki, dosyć wygodny i nie sprawiał problemów. Wszystko zmieniło się wraz z wydaniem trzeciej edycji aplikacji, która zupełnie nie przypadła do gustu użytkownikom. Teraz program doczekał się piątej wersji, która podobnie jak poprzednie – nie jest tym, czego oczekuje od odtwarzacza. Chaos w interfejsie, dużo niepotrzebnych dodatków skutecznie zniechęcają do dłuższego obcowania z aplikacją. Zatem – jeżeli nie Winamp, to co?

Jak obecnie wygląda Winamp 5? Widzicie poniżej. Tak wygląda aplikacja przy pierwszym uruchomieniu. Jest olbrzymia, ma masę różnych okienek i zajmuje całe miejsce na ekranie.

AIMP

http://aimp.ru/index.php?do=lang-en Jeżeli masz wrażenie, że autorzy Winampa mieli świetny pomysł, który w pewnym momencie poszedł w złym kierunku – oto AIMP. Aplikacja, która wygląda jak dobry pomysł na usprawnienie Winampa. Pomimo tego, że AIMP ma mnóstwo funkcji, główny interfejs jest niewielki. Program radzi sobie z odtwarzaniem wszystkich formatów audio, jest po polsku i działa bardzo szybko. Wady? Brak.

Więcej informacji o możliwościach programu: http://aimp.ru/index.php?do=features

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows

foobar2000

http://www.foobar2000.org/ Aplikacja była pierwszą poważną alternatywą dla Winampa. Program ma dużo większe możliwości konfiguracji i oczywiście odtwarza wszystkie możliwe formaty. Niesamowitą zaletą foobara jest bardzo uniwersalny interfejs. Można go skonfigurować w dowolny sposób. Nie rozumiem jedynie czemu domyślnie program wygląda dosyć biednie. Jeżeli chcecie to zmienić, wystarczy kliknąć tutaj i przejrzeć najciekawsze skórki do tej aplikacji.

  • Interfejs: polski (trzeba ściągnąć osobno)
  • System operacyjny: Microsoft Windows

Apple iTunes

http://www.apple.com/pl/itunes/ Domyślny odtwarzacz plików w Mac OS X ma wersję na systemy Windows, która działa bez najmniejszych problemu. Aplikacja jest ładna i wygląda zupełnie inaczej od wcześniej omawianych programów. Dużą zaletą jest widok wszystkich okładek, co znacznie ułatwia nawigację bo bibliotece muzycznej. Ciekawą funkcją jest też streaming muzyki w obrębie sieci domowej. Świetne rozwiązanie, dzięki któremu można mieć dostęp do muzyki nie kopiując jej pomiędzy komputerami.

Kłopot w tym, że iTunes podobnie jak Winamp zmierza w dziwnym kierunku. Jest to również aplikacja do obsługi takich urządzeń jak iPad, iPhone itp, zaś nowe wersje od jakiegoś czasu nie wnoszą nic ciekawego. Tzn wnoszą, np. obsługę nowych urządzeń, nowe tło pod okładkami, czy też funkcję Genius, która nie działa w Polsce. Koncepcja programu pozostaje niezmienna od wielu wersji, zaś autorzy zapomnieli o słowie innowacja.

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows, Mac OS X

Microsoft Zune

http://microsoft.com/zune Sądzisz, że Windows Media Player to jedyny odtwarzacz Microsoftu? Na szczęście jest Zune, który jest dla mnie całkowitym zaprzeczeniem koncepcji drewnianego i niewygodnego WMP. Microsoft stworzył coś nowego, czego do tej pory nie widziałem w odtwarzaczach audio. Tu wszystko jest inaczej, ale w ten pozytywny sposób. Zune jest przede wszystkim niesamowicie ładny i po prostu przyjemnie jest przemieszczać się po tym nietypowym interfejsie.

Wady? Zune jest wciąż mało funkcjonalny. Brakuje obsługi globalnych skrótów klawiaturowych, czy też scroblowania Last.fm. Tak czy inaczej – trzeba spróbować.

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows

Songbird

http://www.getsongbird.com/ Skrzyżowanie iTunes z większą funkcjonalnością. Autorzy dorzucili m.in. informacje o odtwarzanym artyście. M.in. biografię z Last.fm, nowości, zdjęcia, dyskografia itp. Informacje o koncertach? Nie ma problemu. Jeżeli to za mało – można uruchomić zakładkę dodatki i ściągać setki nowych funkcji. Songbird potrafi też zaimportować playlisty z iTunes, ma polski interfejs i otwarty kod źródłowy. Wszystko by było pięknie, gdyby nie fakt, że Songbird jest domyślnie… fioletowy.

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows, Mac OS X

Banshee

http://banshee.fm/ Banshee jest świetnym odtwarzaczem, który wywodzi się ze środowiska Linux. Choć nie jestem zagorzałym fanem tego systemu, zawsze gdy miałem okazję z niego korzystać, ulubionym odtwarzaczem był właśnie Banshee. Mnóstwo funkcji, elegancki wygląd, pomysł z okładkami wprost z iTunes i możliwość synchronizacji z urządzeniami Android, Apple, itp. Od niedawna Banshee występuje też w wersji dla Windows. Niestety aplikacja na systemy Microsoft dostępna jest w starszej wersji, niż dla systemów Linux i odnoszę nieodparte wrażenie, że jeszcze brakuje jej nieco dopracowania.

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows, Mac OS X

MediaMonkey

http://www.mediamonkey.com/ Organizuj muzykę, dodawaj taki, zarządzaj biblioteką korzystając z intuicyjnego interfejsu. Automatycznie wyszukuj brakujące tagi, okładki i uzupełniaj metadane. Tak przynajmniej chwalą się twórcy. MediaMonkey to program dla osób, które chcą mieć w tagach porządek absolutny. Niestety wspomniany intuicyjny interfejs jest nieco brzydki i wygląda jak twór grafika, który przespał ostatnie 10 lat.

MediaMonkey występuje w dwóch wersjach. Darmowej oraz płatnej. Za jedyne 120 zł dostaniesz m.in. obsługę kolekcji, konwersację audio w locie, zaawansowane wyszukiwanie, czy też automatyczny organizer biblioteki. Też nie mam pojęcia o co chodzi, ale w razie potrzeby uzupełnienia tagów, warto skorzystać z wersji darmowej.

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows

Windows Media Player

http://windows.microsoft.com/en-US/windows/products/windows-media-player Windows Media Player jest aplikacją, którą zawsze miałem zainstalowaną, a nigdy z niej nie korzystałem. Nieistotne, która była to wersja, WMP zawsze czymś silnie irytował. Wiele zmieniła aktualna, dwunasta edycja aplikacji. Zainstalowałem, uruchomiłem i stwierdziłem – wow, to zaczyna mieć ręce i nogi. Ekscytacja trwała dosyć krótko nie pamiętam już z jakiego powodu wróciłem do wcześniej używanego odtwarzacza. Windows Media Player jest dobrym programem, ale cóż z tego, skoro są lepsze?

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows

Clementine

http://www.clementine-player.org/ Odtwarzacz, z którym nigdy nie miałem styczności do momentu pisania tego tekstu. Jak mówią twórcy, Clementine jest nowoczesnym odtwarzaczem muzyki, który jest inspirowany aplikacją Amarok 1.4 – aplikacją ze środowiska KDE. Kłopot w tym, że Amarok nigdy nie trafiał w mój gust i poczucie estetyki. Podobnie jest z Clementine, którego interfejs wydaje się nieco chaotyczny i przestarzały. Jednak, gdy Amarok Cię urzekł, powinieneś go spróbować.

  • Interfejs: polski
  • System operacyjny: Microsoft Windows, Mac OS X, Linux

doubleTwist

http://www.doubletwist.com/ Jest tym dla Androida, czym iTunes jest dla telefonów Apple. Nawet sam wygląd jest silnie inspirowany domyślnym odtwarzaczem na komputery Mac. Używając doubleTwist odnosi się wrażenie, że jest to przede wszystkim narzędzie do synchronizowania muzyki, niż odtwarzacz plików audio. Przyczepić muszę się także do szybkości działania, z którą nie jest najlepiej. Zarówno pod kontrolą systemu Mac OS X jak i Windows, doubleTwist działa dosyć wolno. Nie zmienia to faktu, że użytkownicy telefonów z systemem Android powinni zainstalować ten program.

  • Interfejs: angielski
  • System operacyjny: Microsoft Windows, Mac OS X

MusicBee

http://www.getmusicbee.com/ Kolejny odtwarzacz, o którym nie słyszałem. Jednak już po instalacji czekało mnie pozytywne zaskoczenie. To wygląda jak iTunes, jest dosyć wygodne i ma sporo funkcji. Zarządzanie muzyką, organizowanie, tagowanie, a nawet ściąganie plików. Autorzy pomyśleli o wielu funkcjach. Aplikacja potrafi także synchronizować muzykę z zewnętrznymi urządzeniami, obsługuje pluginy oraz skórki – jeżeli domyślna nie przypadnie do gustu. MusicBee, podobnie jak iTunes potrafi też wyświetlać okładki albumów w domyślnym widoku.

  • Interfejs: angielski
  • System operacyjny: Microsoft Windows