Szalone czwartki: Napięta sytuacja pomiędzy animacjami, a wildami

W poprzednim tysiącleciu animacja komputerowa była przez scenę komputerowa zawsze stawiana na piedestale. Wszystko dlatego, że nie wszyscy mieli dostęp do wystarczająco wydajnych komputerów, umożliwiających wyliczenie i poskładanie animacji, często uzupełnianych obrazem z kamery, tak jak zrobili to The Silents w Global Trash 2 w… 1992 roku. Gotowi na przeskok w stylistykę wczesnych lat 90. klikają tu).
Szalone czwartki: Napięta sytuacja pomiędzy animacjami, a wildami

Tuż po przekroczeniu granicy, oddzielającej pierwsze tysiąclecie od drugiego, animacja komputerowa wciąż była na podium, doskonałym przykładem tego, jak błyskawiczny rozwój nastąpił na przestrzeni dekady jest zwycięska praca z party Evoke:

Tension – Aenima, I miejsce w kategorii wild demo, Evoke 2002

test

Przydatne odsyłacze

Pouet: http://www.pouet.net/prod.php?which=6958 Strona domowa Aenimy: http://aenima.hu/ Demoscene.TV: http://www.demoscene.tv/prod.php?id_prod=2 Capped.TV: http://www.capped.tv/aenima-tension Szybko jednak okazało się, że im technika lepsza, a dostęp do szybkich maszyn łatwiejszy, animacja schodzi na drugi plan, bo lepiej zaszaleć, zagrać na nostalgii i podnieść ciśnienie u facetów, niż silić się na renderowanie kolejnych klatek. Kliknąłbyś odsyłacz prowadzący do tego postu, gdyby nie zdjęcie Claudii Romani?

Retroaction – Press Play On Tape

Przydatne odsyłacze

Strona domowa PPOT: http://www.pressplayontape.com/ Crazy scena odkryła więc przepis na sukces – zagrać na instynktach lub opowiedzieć (bardziej hermetyczną) historię zdarzeń z jakiegoś demoparty lub innego scenowego meetingu. Czasami to, co spamięta telefon okazuje się cenniejsze, niż wiele godzin pracy spędzonych przed modelerem. W efekcie, dziś w demoscenowych konkursach zamiast samych animacji, obowiązuje mikstura wildów i animacji. Skandynawowie rozumieją swoje dowcipy (my też się z nich czasami śmiejemy), Niemcy rozumieją swoje dowcipy (my – rzadziej, zobacz), rozumiemy oczywiście własne dowcipy, przy których bawią się najwyżej Skandynawowie. Czy więc jest jeszcze miejsce dla animacji komputerowych na demoscenowych imprezach? Chyba tak, czego dowodzi klimat stworzony np. w The Lacquerer, czy Killing Myself.

The Lacquerer – Higher Lyrics, I miejsce na party Revision 2011

Przydatne odsyłacze

Pouet: http://www.pouet.net/prod.php?which=56872 Strona domowa Higher Lyrics: http://www.higher-lyrics.de/ Killing Myself – Tomasz Cechowski, I miejsce na party Riverwash 2011

test

Pouet: http://www.pouet.net/prod.php?which=55814 Strona domowa Traitora: http://www.cechowski.com/ Z drugiej strony, nakłonienie współczesnych celebrytów do pozowania ze starymi komputerami działa jak magnes i przyciąga na demoscenowe imprezy ludzi.

Zaproszenie na party Silly Venture 2011

Sami oceńcie, co jest ciekawsze, Claudia Romani pozująca z Commodore’em, czy pan Kononowicz recytujący zaproszenie z hm… “promptera”.