Teraz Google stawia na… balony i latawce. Mogą latać niżej, a to oznacza dużo lepszą rozdzielczość i jakość generowanego obrazu. Ponadto ten skomplikowany system latający można zmontować samemu, wystarczy balon i kawałek sznurka. Aby było to jeszcze prostsze Google rozpoczęło współpracę z The Public Laboratory for Open Technology and Science, dzięki czemu pozyskiwanie obrazu ma być łatwe, tanie i dostępne.
Ekipa naukowców uważa, że obywatele powinni być w stanie zbadać otoczenie przez wykonywanie zdjęć, co będzie przydatne do celów naukowych i społecznych. Oznacza to mniej więcej tyle, że już za tydzień twój sąsiad w celu naukowym może zacząć cię podglądać.
Ponadto The Public Laboratory stworzył otwartoźródłowy
za 100 dolarów. Aby zdjęcia przekonwertować w jednolitą całość potrzebujemy jeszcze narzędzia
.