Facebook tylko dla VIP-ów

Chodzi bowiem o tę odmianę VIP-ów, których chętnie określamy jeszcze innymi mianem: celebrytów. Dzięki nowej aplikacji Facebook chce ułatwić im zapanowanie nad procesem komunikacji z (liczonymi nieraz w miliony) rzeszami fanów – łatwiejszego monitorowania różnego typu akcji, błyskawicznego odpowiadania albo prowadzenia chatu bezpośrednio z dowolnego urządzenia mobilnego.
Facebook tylko dla VIP-ów

Kto jak kto, ale Justin raczej tę aplikację dostanie...

Kto jak kto, ale Justin raczej tę aplikację dostanie…

By żyło się lepiej! Celebrytom, oczywiście. I żeby zachęcało ich to do częstszego i bardziej aktywnego korzystania z Facebooka, a przez to napędzało ruch na najbardziej znanym serwisie społecznościowym świata. Trzeba jednak zaznaczyć, że akcja jest jeszcze na dość wczesnym etapie i wzoruje się na podobnych ułatwieniach oferowanych różnym osobom (znanym z tego, że są znane), przez Twittera.

Zainteresowanym polskim celebrytom dopowiadam, że nie znane są jeszcze kryteria przydzielania tej – jakże nobilitującej – aplikacji. Nie wiadomo zatem, czy dwie publikacje w Fakcie i trzy na Pudelku wystarczą…