Informatyk kontra projektant mody: rozwiązanie konkursu!

Informatyk kontra projektant mody: rozwiązanie konkursu!

Co się stanie, jeśli informatyk i projektant mody

spędzą wspólnie miesiąc na bezludnej wyspie?

Zadanie okazało się dosyć trudne, tak przynajmniej sądzimy, patrząc na mniejszą niż zazwyczaj liczbę prac konkursowych. W niektórych konkursach przychodziło ich tak wiele, że… zatykały nasz serwer pocztowy. Coś w rodzaju ataków typu DDoS, które sami na siebie nieopatrznie ściągaliśmy.

Tym razem było inaczej, prace (w sumie kilkaset) przychodziły rzadziej, ale były też zwykle nieźle dopracowane – widać było, że wymagały włożenia sporego wysiłku i poświęcenia sporej ilości czasu.

Żeby być sprawiedliwym, warto dodać, że to samo czekało też komisję oceniającą – przeczytanie niektórych tekstów, opowiadań albo… poematów trwało naprawdę długo! A później trzeba jeszcze było się zdecydować, wybrać ulubione zgłoszenia i przekonać do nich innych.

I jeszcze jedna rzecz charakterystyczna – w konkursie wzięły udział głównie… Panie!

Ostatecznie postanowiliśmy nagrodzić cztery różnorodne prace: grafikę, wiersz, pamiętnik oraz coś w rodzaju blogowego wpisu, który – naszym zdaniem – dobrze pasuje formą do tematu konkursu.

Zapraszamy też na stronę konkursu, gdzie można m.in. przeczytać jego regulamin.

I miejsce

Nagroda główna: 1 × voucher o wartości 500 złotych brutto na zakupy w sklepach River Island

Wiersz autorstwa Iwony z Tarnowskich Gór. Wprawdzie naszym zdaniem Mickiewicz Adam i Słowacki Juliusz nie muszą się czuć zagrożeni o swe miejsce w pierwszej trójce wieszczów wielkimi poetami będących, niemniej jest w tym utworze kilka perełek, które złapały nas za serce. Zresztą, oceńcie sami:

Pewnego dnia na bezludnej wyspie się zetknęli
projektant mody i informatyk i jeszcze nie wiedzieli,
że więcej ich łączy, aniżeli dzieli.
Co takiego? Odkryli, gdy kilka ładnych dni tam posiedzieli.

Kokosy z drzewa wspólnymi siłami na piasek zrzucali,
łowili ryby i chatkę z gałęzi też zbudowali.
Ścisły umysł informatyka sprawił, że fundamenty solidne miała,
a Projektant Mody zadbał o to, żeby jakoś estetycznie wyglądała.

Później, bo przecież bagażu nie mieli zajęli się swoim ubiorem,
Projektant podszedł do tego poważnie, Informatyk z humorem.
Spódniczki z suchej trawy sobie utkali,
na wszelki wypadek, żeby się dobrze prezentowali!

Przyszła pora na kolację,
smakołyków wyspy degustację
Informatyk dokładnie wyliczył ile potrzebują jedzenia,
a Projektant zabrał się do dań ozdobienia!

Aby ładnie wyglądały,
obu Panom smakowały!
Nagle było słychać dziwne hałasy, nie wiedzieć czemu
Informatyk krzyknął, że to chyba jakiś błąd systemu!

Projektant Mody skroił całą wyspę dokładnym spojrzeniem,
dokładnie wymierzył skąd dochodzi to dziwne jęczenie!
Oboje zerwali się od razu,
Informatyk kłusem, Projektant truchtem dla kurażu!

Skradają się cicho do dziury zaglądają,
a tam słodkie wąsiki i różowy nosek wystają.
Nie wiedzieć czemu i nie wiadomo skąd
na wyspie pojawił się mały kot.

On Panów połączył niesamowicie,
o takim pupilu marzyli będąc dziećmi skrycie.
Chodź z jego imieniem były problemy, już nawet bić się mieli
czy Enter czy Prada, nie wiedzieli.

I tak się kłócili kłócili,
i nawet nie zauważyli
jak przyleciał śmigłowiec ratunkowy i na pokład ich załadował,
żaden z nich nigdy tej przygody nie żałował.

Informatyk nieco bardziej stylowy się stał
a Projektant o nowinkach technicznych pojęcie miał.
Kotkiem o imieniu Bezludek się na zmianę opiekowali,
jego towarzystwo bardzo uwielbiali.

II miejsce

Nagroda: 1 × voucher o wartości 300 złotych brutto na zakupy w sklepach River Island

Pomysłowa i zabawna grafika przysłana przez naszą Czytelniczkę o imieniu Magda (ze Skoczowa). Podobają się nam w niej nie tylko pomysł na Dress Code czy zadziwiająco znajome logo na koszulkach, ale również kod QR! Choć ze wstydem przyznajemy, że mimo prób wykonanych różnymi smartfonami niestety nie udało nam się go odczytać…

III miejsce

Nagroda: 1 × voucher o wartości 200 złotych brutto na zakupy w sklepach River Island

Tym razem wpis o charakterze blogowym albo właściwie przede wszystkim facebookowym. Luźny, ale ciekawy i na temat. Jego autorką jest Aniela:

Życie z dala od cywilizacji? Z dala od komputerów, internetu i sklepów wypełnionych ciuchami aż po horyzont? Byłoby ciężko… Nie wyobrażam sobie zamiast ciuchów dżungli aż po horyzont i nic znajomego nie tylko w polu widzenia, ale na długich kilometrach wysp i oceanów. Chociaż podobno człowiek ma zdolności przystosowawcze, więc może mimo wszystko, w bólu i cierpieniach, dałabym radę…

Zamiast znajomych do ulubionych mogłabym dodawać np. drzewa. No co, drzewo też człowiek!!!:) Co prawda, lubię tablicę na fb, ale pewnie przyzwyczaiłabym się do zamieszczania informacji na piasku. Np.

“Dzisiaj kokos spadł mi na głowę” albo “Nie lubię ary z palmy po lewej” . Przynajmniej byłoby ciepło i wczasowo… A co, gdyby na bezludnej wyspie znalazły się dwie osoby – informatyk i projektant mody?

To połączenie zaskakujące, ale przede wszystkim – mieliby siebie nawzajem, a to oznacza towarzystwo. Mogliby razem polować, przytrzymywać bambusowe kije w trakcie budowania chatki, dmuchać dzielnie wprost w tlące się płomienie ogniska.

Jestem pewna, że po miesiącu bezludna wyspa byłaby pełna innowacji – spódniczek z trawy o niespotykanych wzorach imitujących papuzie pióra, baz danych stworzonych dosłownie na kolanie, wyszukiwarki o wdzięcznym designie, a może nawet projekt statku kosmicznego o bardzo opływowym kształcie?

III miejsce

Nagroda: 1 × voucher o wartości 200 złotych brutto na zakupy w sklepach River Island

Jedyny mężczyzna na podium (w konkursie oferowane były dwie nagrody dla trzeciego miejsca) to Maciek z Lublina. Trzeba przyznać, że jego praca ma rzeczywiście inny charakter. Bez jakiegoś głupiego szowinizmu czy posądzania kogokolwiek z jury o seksim, naprawdę wydaje się jakoś tak po prostu bardziej… męska.

1. tydzień:

Informatyk przestał wyglądać jak typowy informatyk, a projektant mody zautomatyzował niektóre procesy wyplatania mat z liści palmy.

2. tydzień:

Projektant mody powoli rozumiał coraz więcej z tego, co mówi do niego informatyk (np. Stary, musisz inaczej zdefiniować priorytetyzację tasków…), ale to głównie dlatego, że informatyk zaczął mówić ludzkim głosem.

3. tydzień:

Informatykowi udało się podłączyć na chwilę wyspę do Sieci, dzięki czemu projektant miał wezwać pomoc. Zadziałał sprytnie: zamówił okulary słoneczne z najnowszej kolekcji z opcją płatności przy odbiorze.

4. tydzień:

Kryzys. Świat wydawał się bardziej złożony i wielowymiarowy. Obaj panowie czuli się jacyś inni i wszystko się pokomplikowało. W końcu jednak informatyk przestał przeglądać się w źródełku i sprawdzać, czy dobrze leżą na nim najnowsze spodnie z trawy (niskie w kroku). Podszedł do projektanta mody, zajętego programowaniem drona do zrzucania orzechów kokosowych i razem stwierdzili, że tak dalej być nie może. Postanowili, że…

Nagle usłyszeli ryk lądującego nieopodal wodolotu – to DHL przysyłał swojego kuriera…

Wszystkim nagrodzonym i wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie dziękujemy i gratulujemy! Nagrody zostaną przesłane pocztą