Rosyjska wyszukiwarka przeszuka nawet Facebooka

Według ostatnich danych Yandex odpowiada w tej chwili za 62% ruchu związanego z wyszukiwaniem informacji w rosyjskiej Sieci. I nie spoczywa na laurach. Kilka dni temu doszło do spektakularnego wydarzenia – zawarcia układu z Facebookiem, na mocy którego najpopularniejszy serwis społecznościowy świata zaoferuje pełen dostęp silnikowi rosyjskiej wyszukiwarki. Dzięki temu w wynikach jej wyszukiwania będą pojawiać się także strony prywatnych osób lub instytucji publikujących treści na Facebooku. Dotyczyć to będzie użytkowników z Rosji, a także Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu i… Turcji.
Rosyjska wyszukiwarka przeszuka nawet Facebooka

W tym momencie wszystkie posty traktowane są jednakowo, za to w najbliższej przyszłości ma zostać wprowadzone ograniczenie w pokazywaniu wyników wyszukiwań wyłącznie w tych postach, które zostały oznaczone jako publiczne. Popularność poszczególnych wpisów (np. liczba “lajków” czy udostępnień) będzie wpływała na pozycję danego wpisu w wynikach wyszukiwania.

A co z tego będzie miał Facebook? To proste, większy ruch w swoim serwisie. Amerykanom bardzo na tym zależy, ponieważ nie tylko rosyjska wyszukiwarka rządzi w rosyjskiej sieci. Także jeśli chodzi o portale społecznościowe, rynek zdominowany jest przez lokalne serwisy, takie jak Vkontakte czy Odnoklassniki. Facebook musi się zatem bardziej starać, dlatego… bardziej się otwiera.

Zdjęcie lupki pochodzi z portalu Gil C / Shutterstock.com.