Co? Macie wątpliwości co do któregoś punktu? Nie powinniście! No bo gdzie byśmy dziś byli, gdyby Jobs i Wozniak musieli porzucać pracę nad komputerem Apple za każdym razem, kiedy chcieli zjeść pizzę? Albo czy Mark Zuckerberg stworzyłby Facebooka, gdyby zamiast zamówić sushi z dowozem musiał iść do restauracji?
Chociaż nie każdy z nas jest Jobsem czy Zuckerbergiem, wszyscy co jakiś czas mamy do zrobienia rzeczy ważniejsze, ciekawsze i przyjemniejsze niż stanie przy garach albo nawet wyjście do restauracji. To może być wszystko: rodzinne popołudnie z kinem domowym, dawno odkładane spotkanie ze starymi znajomymi, pilna praca, wciągająca gra… Tak czy inaczej, przychodzi pora, żeby zamówić coś z dostawą do domu i… I wtedy okazuje się, że to wcale nie jest takie proste, jak by się wydawało.
Po pierwsze, jakie w ogóle restauracje są w pobliżu? Pewnie macie jedną czy dwie ulubione, ale jak na złość znajomi akurat mają ochotę na zupełnie inną kuchnię. Jeśli nie daj Boże jesteście gdzieś poza miejscem zamieszkania, to może się okazać, że nikt nie wie, co można zjeść w okolicy. Załóżmy jednak, że ktoś z towarzystwa zapamiętał znajdującą się niedaleko restaurację. Świetnie, ale to dopiero pierwszy z licznych problemów, jakie czekają was na drodze do posiłku! Kolejnym będzie znalezienie numeru telefonu do wspomnianej restauracji. Potem dowiedzenie się, czy dziś, o tej godzinie jest czynna. Następnie, czy sprzedaje jedzenie z dostawą, a jeśli tak, to czy dowiezie je pod wasz adres. Już macie dość? A to jeszcze nie koniec!
Jeśli do tej pory odpowiedzi na wszystkie pytania były twierdzące, to teraz przychodzi pora, żeby poznać menu i ceny restauracji i wybrać coś dobrego oraz sprawdzić zawartość portfeli, czy macie dość gotówki, na wypadek, gdyby nie dało się płacić kartą. Oczywiście, ponieważ nikt z was nie zna jeszcze tego miejsca, to nie możecie wiedzieć, czy wybrane danie okaże się rozkoszą dla podniebienia, czy raczej nieznośną torturą. Cóż, podobnie jak wszystkie inne wymienione wcześniej problemy także i to ryzyko jest nieuniknione, prawda? Nie, wcale nieprawda.
Poznajcie wynalazek, który jest dla zamawiania jedzenia tym, czym dętka i opona były dla koła, a zapałki dla ognia: aplikację Pyszne.pl. Wciśnijmy szybkie przewijanie i cofnijmy się na koniec pierwszego akapitu. Właśnie wraz ze znajomymi chcecie zamówić jedzenie, które uprzyjemni wam… cokolwiek akurat robicie. Przed wami wiele przeszkód, jednak tym razem jednak wszystko skończy się dobrze.
Ktoś wyjmuje smartfona, włącza aplikację Pyszne.pl i od razu po uruchomieniu wpisuje waszą lokalizację ma przed sobą listę restauracji, które dostarczają jedzenie pod wasz adres. Zawężenie tej listy do tych placówek, które są w danej chwili czynne to kwestia jednego kliknięcia, podobnie jak wybranie interesujących nas kuchni (można wybrać więcej niż jedną, jeśli wciąż jeszcze trwają dyskusje “co dzisiaj jemy”). To, co nastąpi teraz to już sama przyjemność: wciąż w aplikacji przeglądacie menu wybranej restauracji, kompletujecie zamówienie i jednym kliknięciem wysyłacie je do realizacji… Ile trzeba będzie zaczekać na jedzenie? Bez obaw – po chwili przyjdzie SMS z potwierdzeniem zamówienia i szacowanym czasem oczekiwania.
W dodatku nie trzeba robić zrzutki ani biec do bankomatu po gotówkę – z Pyszne.pl dowiecie się, jakie formy płatności akceptuje “wasza” restauracja i przede wszystkim, w wielu z nich będziecie mogli zapłacić elektronicznie od razu przy zamówieniu! Ach, byłbym zapomniał. Nie musicie się też obawiać zamawiania nowych potraw w nieznanych lokalach: w aplikacji znajdziecie oceny ludzi, którzy już tam jedli i chcą podzielić się swoimi wrażeniami. No wygodniej już się chyba nie da! A jednak jest coś jeszcze, czym ta aplikacja może was zaskoczyć.
Jeśli zamawiacie jedzenie częściej niż raz w roku czy od wielkiego święta, warto zarejestrować się w Pyszne.pl. Zyskujemy możliwość zdefiniowania adresów, z których zwykle zamawiamy jedzenie oszczędzając sobie każdorazowego wpisywania, a także – i przede wszystkim – przy każdym zamówieniu czy dodaniu swojej oceny danego lokalu zbieramy punkty w programie lojalnościowym. Za nie możemy potem otrzymać bardzo atrakcyjne rabaty u partnerów serwisu.
Z superułatwiacza życia, jakim jest Pyszne.pl będziesz korzystać w swoim smartfonie lub tablecie z Androidem, albo przez przeglądarkę WWW z dowolnego komputera – w zależności od tego, jakich urządzeń używasz, albo jak w danej chwili będzie ci wygodniej. Bo co do tego, że będziesz z tego serwisu korzystać, nie mam żadnych wątpliwości. W końcu, czy po wynalezieniu ognia ktokolwiek jeszcze chciałby jeść swoją antylopę na surowo…?
