Cyberprzestępcy demolują… kraje

'Problemem nie są jednak złe rozwiązania IT, lecz niewłaściwe procedury oraz błędy ludzkie, czyli strona operacyjna'
'Problemem nie są jednak złe rozwiązania IT, lecz niewłaściwe procedury oraz błędy ludzkie, czyli strona operacyjna'

Jednym z sektorów, będących najczęstszym celem ataków w Europie jak i na całym świecie, jest administracja publiczna. Niektóre kraje atakują inne, aby skraść ich tajemnice handlowe. Doświadczeni aktywiści, posiadający ogromną wiedzę techniczną, niszczą rządowe serwisy internetowe, aby zaprotestować przeciw polityce wybranego kraju. Natomiast cyberprzestępcy starają się uzyskać dostęp do danych osobowych obywateli przechowywanych w systemach administracji publicznej, zabezpieczonych wysoce rozbudowanymi systemami.

Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że wiele administracji publicznych funkcjonuje na zasadzie dużej sieci powiązanych ze sobą na różne sposoby, ale niezależnie zarządzanych agencji. Wiele spośród tych agencji nie posiada odpowiedniej wiedzy specjalistycznej na temat blokowania i zabezpieczania swoich systemów nawet przed prostymi atakami. Nie dziwi więc, że ataki typu APT ( advanced persistent threats ― zaawansowane, długotrwałe ataki), których celem są tego typu duże i trudne do zarządzania segmenty, są tak skuteczne.

Poniżej lista 10 sektorów, które były w 2013 roku najczęstszym celem cyberataków w Europie:

  1. Administracja publiczna
  2. Służba zdrowia/branża farmaceutyczna
  3. Usługi finansowe
  4. Energetyka/usługi użyteczności publicznej/rafinerie
  5. Usługi/doradztwo/firmy typu VAR
  6. Telekomunikacja (Internet, telefonia, telewizja kablowa)
  7. Branża chemiczna, produkcyjna i wydobywcza
  8. Zaawansowane technologie
  9. Branża towarów konsumpcyjnych i handel detaliczny
  10. Szkolnictwo wyższe
Więcej:cyberataki