A to wszystko z dobroczynnością w tle. Albo na pierwszym planie – zależy od punktu widzenia. Reżyser nowych Gwiezdnych Wojen, opublikował dzisiaj krótki film w serwisie YouTube, prosto z Abu Dhabi, gdzie obecnie odbywają się zdjęcia do filmu (czyżby powrót na Tattooine?).
Informuje on o nowej kampanii społecznej o nazwie Star Wars: Force for Change. W inicjatywie bierze udział wytwórnia Abramsa: Bad Robot, Lucas Film oraz Disney. Inicjatywa ma na celu wspomaganie kreatywnych rozwiązań, w tym nowych technologii, które pomogłyby w rozwiązywaniu “najważniejszych na świecie problemów”. Wiecie, coś w stylu lampki zasilanej grawitacją, albo taniego w produkcji mikroskopu. Jak prawie każdej inicjatywie tego typu, Star Wars: Force for Change również przydałyby się pieniądze. I tu wkraczają fani Gwiezdnych Wojen, którzy marzą o tym, aby wystąpić w filmie i do końca życia, oglądając go ze znajomymi zatrzymywać obraz w tej jednej, jedynej sekundzie, w której widać ich na ekranie.
Co zrobić, żeby w filmie wystąpić? Wpłacić 10$ (ok 30zł) na inicjatywę Unicefu: Innowacyjne Laboratoria i Programy i mieć bardzo dużo szczęścia. Osoba wylosowana do udziału w filmie, razem z osobą towarzyszącą poleci do Anglii, będzie tam gościem Abramsa, charakteryzatorzy dobiorą mu specjalny makijaż i kostium i.. wystąpi oczywiście w filmie.
Jeśli akcja już teraz kojarzy się Wam odrobinę z kickstarterowymi kampaniami, to zaraz przestaniecie mieć jakiekolwiek wątpliwości. Oprócz wpłaty w wysokości 10$, można oczywiście wpłacać więcej pieniędzy. Osoby, które zdecydują się na przykład na wpłatę w wysokości 5000$ wezmą udział w losowaniu oryginalnych mieczy świetlnych, użytych w filmie. Z kolei za 50 000$ obejrzycie film, zanim trafi on do kin.
Udział w akcji można wziąć pod tym adresem:
http://www.omaze.com/experiences/starwars-episode-vii.
Byłoby cudownie, gdyby wygrał Polak:)
