Dwa lata temu Samsung wypuścił pierwszą generację swojej myszy wzrokowej, którą współtworzył z Hyung-Jin Shinem, doktorantem wydziału informatyki Uniwersytetu w Seulu, który od urodzenia cierpiał na paraliż czterokończynowy. Technologia idzie jednak do przodu i producentowi udało się udoskonalić swoje urządzenie zwiększając m.in. jego czułość oraz dodając opcje w interfejsie.
Korzystanie z EYECAN+ wymaga jedynie od użytkownika, aby znajdował się w odległości od 60 do 70 cm od ekranu monitora. Bez znaczenia jest natomiast jego pozycja, która może być zarówno siedząca jak i leżąca. Kalibracja jest konieczna tylko przy pierwszym użyciu, ponieważ urządzenie zapamiętuje charakterystyczne cechy oczu każdego użytkownika. Czułość EYECAN+ można wyregulować na etapie kalibracji lub w trakcie użytkowania.
Po kalibracji na monitorze pojawia się interfejs użytkownika z 18 poleceniami w prostokątnym lub kołowym menu (do wyboru). Oba rodzaje menu można skonfigurować tak, aby przez cały czas były wyświetlane na pierwszym planie. Wszystkie 18 poleceń można uruchamiać ruchem gałki ocznej i mrugnięciem – wystarczy spojrzeć na odpowiednią ikonę i mrugnąć jeden raz. Dostępne polecenia to między innymi: “kopiuj”, “wklej”, “wybierz wszystko”, “przeciągnij i upuść”, “przewiń” oraz “zbliż”. Można także tworzyć dodatkowe polecenia odpowiadające kombinacjom klawiszy – np. “zamknij program” (Alt+F4) czy “drukuj” (Ctrl+P).
Niestety Samsung nie zamierza wprowadzać urządzenia do sprzedaży. Wyprodukuje kopie, które przekaże organizacjom charytatywnym. Natomiast sama technologia i konstrukcja myszy zostanie wkrótce upubliczniona i udostępniona firmom oraz instytucjom, które będą mogły wprowadzić ją na rynek na własną rękę.
