Zwiedzaj świat oczami avatara

W teorii ma to działać właśnie w ten sposób. Użytkownik wybiera avatara, śledzi życie jego oczami, a jeśli zauważy coś ciekawego, może zaplanować dla niego jakieś zadanie np. “Kup trochę orzechów”, “Podaruj kwiatka samotnej kobiecie na ulicy”, “Kup dziecku deskorolkę”. Społeczność widzi każdą propozycję i jeśli zadanie trafi w ich gust może je podbić na liście na zasadzie lajków. By avatar wykonał jednak “misję” musi posiadać odpowiednie fundusze. W tym celu fundujemy sami taką akcję lub czekamy aż społeczność się dorzuci.
Zwiedzaj świat oczami avatara

Brzmi to dość niewinnie i równocześnie bardzo naiwnie. W początkowej fazie, gdy avatarami będą jedynie twórcy projektu być może uda się utrzymać odpowiedni poziom zadań. Pomysłodawcy Omniprezenz marzą jednak o przyszłości, w której każdy chętny mógłby zostać avatarem. Czy nad osobami z zewnątrz da się już utrzymać kontrolę? Czy nie będzie to po prostu finansowanie niemoralnych zachowań ku uciesze publiczności? Nowoczesne reality show, w którym zaczyna się od głupot, a kończy na przestępstwach podnoszących poziom adrenaliny, za które odpowiadać będzie ktoś inny, niż użytkownik.

Koncepcja zostanie zrealizowana w kwietniu przyszłego roku o ile twórcy zbiorą na Indiegogo 33 tysiące Euro. Co sądzicie o takim pomyśle? Mi trochę przypomniał film “Strange Days” z 1995 roku…