Raven’s Cry daleko nie popłynie

Raven’s Cry daleko nie popłynie

Prace nad Raven’s Cry trwały kilka lat, w międzyczasie zmienił się główny producent (początkowo nad tytułem pracowało fińskie studio Octane Games), a datę premiery tego mrocznego RPG-a akcji osadzonego w złotej erze piractwa przekładano nie raz i nie dwa. W końcu gra zadebiutowała po cichu na komputerach PC pod koniec stycznia tego roku.

Polskich recenzji gry na próżno jeszcze szukać w internecie, ale zagraniczne nie szczędzą suchej nitki. Średnia ocen w serwisie Metacritic wynosi zaledwie 35/100 wśród profesjonalnych recenzentów i 45 wśród graczy. Krytykuje się olbrzymią ilość błędów, drewnianą walkę, słabą jak na współczesne czasy oprawę graficzną i voice acting, a nawet fabułę i rozczarowujące dialogi. Gracze uważają, że gra przypomina bardziej wersję alpha niż skończony produkt, a niektórzy mówią wprost – Reality Pump uczyniło krok w tył w stosunku do wydanego pięć lat temu Two Worlds II. Chociaż studio zaczęło już wypuszczać łatki aktualizacyjne nie mamy się co oszukiwać – większości z opisanych tu wad nie da się naprawić zwykłym patchem. Szkoda, bo to mogła być kolejna gra po Wiedźminie 3 i Dying Light, dzięki której Polska zabłyśnie w branży.
Więcej:gryrozrywka