Sztuczna Inteligencja od Google sama nauczyła się grać w gry

Sztuczna Inteligencja od Google sama nauczyła się grać w gry

Oprogramowanie wynalezione przez DeepMind wykorzystuje dwie techniki – deep learning, czyli proces głębokiego uczenia maszynowego pozwalający na rozpoznawanie wzorów i obiektów dzięki analizie danych, oraz niestosowanej do tej pory techniki “wzmocnionego” uczenia będącej swego rodzaju systemem motywacyjnym.

Brzmi skomplikowanie, ale wystarczy rzucić okiem na ten przykład. Program zwany docelowo Agentem dostał do rozpracowania 49 gier z klasycznego Atari, wśród nich zademonstrowaną powyżej wersję Breakouta. Jego celem było samodzielne rozpracowanie zasad każdej z gier metodą prób i błędów. Analizując jak dany ruch wpływa na system punktacji Agent zrozumiał, co powinien robić, by osiągnąć jak największy wynik. W przypadku Breakouta zajęło mu to 600 sesji. Spośród 49 gier w 29 Agent osiągnął 75% wyniku profesjonalnego gracza. To robi wrażenie.

I równocześnie trochę przeraża. Wszystko kroczy bowiem w stronę maszyn obdarzonych samoświadomością.

Jeśli nie widzi się bezpośrednio jak pracują naukowcy podobni DeepMind nad rozwinięciem sztucznej inteligencji, nie ma się pojęcia jak szybko następuje postęp. Ryzyko poważnego niebezpieczeństwa nadejdzie w przeciągu 5, maksymalnie 10 lat”twierdzi Elon Musk, będący jednym z pierwszych inwestorów DeepMind.
Denis Hassabis, założyciel firmy, jest jednak bardziej optymistyczny: – “Zgadzamy się z tym, że ryzyko istnieje i będziemy na nie uważać, ale jesteśmy jeszcze całe dekady od momentu, w którym taka technologia będzie nam w stanie zagrozić”.

Łącząc to z osiągnięciami Boston Dynamics również należącego do Google nie trudno wyobrazić sobie w tym momencie maszerującą, inteligentną armię robotów, która staje przeciwko ludzkości;).