Pyrkon 2016 – relacja z największego święta fantastyki w Polsce

Pyrkon ma to do siebie, że z roku na rok się rozrasta. Osoby przyciągnięte przez znajomych często nieco na siłę (cóż ja tam będę robił z tymi wariatami?), zachwycają się atmosferą festiwalu i już nie wyobrażają sobie życia bez kolejnej edycji. W tym roku padł kolejny rekord odwiedzających – przez Międzynarodowe Targi Poznańskie przewinęło się
Pyrkon 2016 – relacja z największego święta fantastyki w Polsce
Nie mogło zabraknąć selfiaczka z całą ekipą;)

Nie mogło zabraknąć selfiaczka całej ekipy;)

38 tysięcy ludzi.

Dzięki innemu rozmieszczeniu hal udało się uniknąć zeszłorocznego ścisku, choć w szczytowych momentach przy sekcji handlowej i tak trzeba było dreptać krok za krokiem. Niestety z uwagi na dużą liczbę gości organizatorzy zdecydowali się na zaostrzenie przepisów BHP – by dostać się na jakąkolwiek prelekcję trzeba było odstać swoje w długich kolejkach. Wpuszczano jedynie tyle osób, ile przewidziano miejsc siedzących. Szkoda, bo większości słuchaczy zupełnie nie przeszkadzałoby siedzenie na podłodze. A posłuchać było można naprawdę oryginalnych wykładów.

Na strefie filmowej można było dowiedzieć się o ekranizacjach “tak złych, że aż chciało się oglądać”, historii horrorów, czy rzeczach, które wywołują strach przez “Doctora Who”. W sali naukowej goście słuchali prelekcji o słowiańskich demonach, zjawiskach paranormalnych czy mitologicznych motywach podróży przez zaświaty w fantastyce, a miłośnicy komiksów mieli okazję zobaczyć najgorszych superbohaterów, wszystkie klony Spider-Mana i odpowiedniki w DC Comics i Marvelu. Fani literatury oprócz możliwości otrzymania autografu od takich sław jak Jakuba Ćwieka czy Andrzeja Pilipiuka chętnie słuchali prelekcji na temat magii w “Pieśniach Lodu i Ognia”, czy hebrajskiego bestiariusza.

Pyrkon to także okazja do podszkolenia swojego warsztatu. Zarówno jeśli chodzi o umiejętności manualne takie jak szycie strojów czy rysowanie komiksów, jak i wiedzę teoretyczną (np. jak zabrać się do tworzenia gry komputerowej czy jak wydać swoją pierwszą książkę w Polsce). Na placu targowym nie brakowało także pokazów łucznictwa, szermierki czy fireshow. Wymienione przykłady to tylko garstka tego, co festiwal ma do zaoferowania. Bez względu na to, czy jest się miłośnikiem mangi czy LARP-ów – każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Gdy głód wiedzy został zaspokojony można było się przejść po hali wystawców. To tu można było wykonać pamiątkowe zdjęcie przy wielkich Gwiezdnych Wrotach, budce z Doctora Who, zarejestrować się do Brotherhood of Beer czy pogadać z miłośnikami Władcy Pierścieni. Uznanie wzbudzały wspaniałe modele Terminatora, Obcego, olbrzymich smoków czy konstrukcji z klocków LEGO. Miłośnicy gier elektronicznych z kolei mogli wziąć udział w turniejach gier komputerowych czy popykać w Contrę na stoisku z grami retro. Duża część hali przeznaczona była także na wszelkiej odmiany gry planszowe – każdy uczestnik mógł bezpłatnie wypożyczyć najnowsze hity i poszukać chętnych do partyjki w Munchkina, Dixita czy Magic: The Gathering.

Nie należy także zapominać o hali sprzedażowej, gdzie dostać można było unikalne gadżety ze swoimi ulubionymi bohaterami – figurki kolekcjonerskie, kubki, poduchy, t-shirty. Rajem dla komiksiarzy były stoiska Yatty i Waneko. Z kolei goście liczący na oryginalne rękodzieła – biżuterie, zegarki, kieliszki do wina itp. – również nie wychodzili stąd z pustymi rękami. Trudno nie wspomnieć także o cosplayarach, których z roku na rok przybywa. Tym razem dużą popularnością cieszył się Deadpool oraz Rei z Gwiezdnych Wojen za sprawą niedawnych premier obu filmów, ale fani anime i gier wideo również nie zawiedli. Poniżej prezentujemy galerię zdjęć najlepszych przebierańców, jakich udało się nam wypatrzeć.

Dla nas Pyrkon to przede wszystkim ciężka praca. Przez trzy dni załoga CHIP-a prezentowała gościom wiele nowinek ze świata technologii. Staraliśmy się, by fani każdej dziedziny fantastyki mogli znaleźć u nas coś ciekawego.

I tak na strefie Alienware prezentowaliśmy najnowsze komputery dla graczy – A178606, które dzięki świetnym parametrom technicznym (m.in. 16 GB RAM-u, intel Core i7 6700HQ) były w stanie odpalić Wiedźmina 3, Dying Light i Quantum Break na najwyższych detalach). Do użytku graczy oddaliśmy także gamingowe słuchawki HyperX Cloud II. A jeśli ktoś wolał postrzelać w rzeczywistości, tuż obok mógł sprawdzić swoją zręczność na elektronicznej tablicy Knooker. Do wyboru mieliśmy piłeczki lub bardziej precyzyjne pistolety NERF. Zabawa podobała się najbardziej najmłodszym uczestnikom, ale i dorośli nie narzekali na nudę:-).

Zainteresowaniem cieszyła się także technologia Intel RealSense, pozwalająca na interakcję z komputerem w sposób bezdotykowy. Do gustu przypadła gościom zwłaszcza gra polegająca na przenoszeniu ludzików w dane miejsce wykorzystując jako “most” własną dłoń. Zwolennicy bardziej praktycznych rozwiązań mogli z kolei zobaczyć jak w praniu działa funkcja Continuum. Lumię 950 XL podłączyliśmy do monitora; dodaliśmy też myszkę i klawiaturę, by całość jak najbardziej przypominała komputerowy zestaw.

Do Samsunga Gear VR jak zwykle ustawiała się kolejka. Wirtualna rzeczywistość zadziwia coraz mocniej, głównie ze względu na rozwijające się wciąż oprogramowanie. Na naszym stoisku goście mogli obejrzeć m.in. grę Gunjack stworzoną na silniku Unreal Engine 4, która pozwalała zasiąść za sterami kosmicznego działka. Wrażenie było niesamowite i zwłaszcza najmniejsi uczestnicy Pyrkonu z żalem rozstawali się z goglami. Prezentowaliśmy także zabawną animację w 360-stopniach oraz krótki filmik z Avengersami w roli głównej.

Na stoisku prezentowaliśmy także routery Netgear Nighthawk X8 R8500, które swym futurystycznym kształtem przypominały gadżet z jaskini Batmana. Z ciekawością goście podchodzili także do stanowiska z Galaxy S6 wyposażonym w kamerkę termowizyjną. Każdy chętny mógł wykonać termiczne selfie i zobaczyć czy jest tak gorący, jak sądzi;). Zdjęcia drukowaliśmy na pamiątkę na nowej drukarce Epson L850. Dodatkowo fani “Gry o Tron”, “Avengersów” i “Star Warsów” mogli otrzymać figurki typu papercraft z ulubionymi postaciami.

Jakość fotografii najlepiej prezentowały ilustracje naszego dyrektora artystycznego, Piotrka, który prowadził przez trzy dni konkurs rysunkowy. Amatorzy cyfrowego malarstwa mieli za zadanie zilustrować fantastyczny krajobraz przy użyciu Corela 2016 i tabletów Lenovo Miix 700. Prace uczestników możecie już podziwiać na naszym fanpage’u – wkrótce zaprezentujemy zwycięzców.

Instalacja dysku Samsunga SSD 850 Pro w teorii jest banalna, ale z założoną maską przeciwgazową i grubymi rękawiczkami okazała się dużym wyzwaniem. Goście pod presją czasu usiłowali pokonać rywali i wygrać gadżety. Gratulujemy wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie – teraz nie musicie się bać nuklearnej apokalipsy technologicznej;).

Miłośnicy literatury mogli zapoznać się lepiej z ofertą polskich czytników firmy Arta Tech. Pokazywaliśmy różnice między klasycznymi książkami, a elektronicznymi na przykładzie dwóch urządzeń – 6-calowego InkBOOKa Obsidian i 8-calowego InkBOOKa 8, który sprawdził się także jako czytnik komiksów.

Wszystkim gościom dziękujemy za odwiedziny i miłe konwersacje. Mamy nadzieję, że za rok zobaczymy się ponownie, by zaskoczyć Was perełkami ze świata technologii!

Poniżej możecie obejrzeć fabularyzowaną relację jednego z uczestników, pana Grzegorza Gatnera, który z miłą chęcią pozwolił opublikować na naszych łamach swój materiał.