Ten powerbank naładuje 40 razy Twojego smartfona…

Ten powerbank naładuje 40 razy Twojego smartfona…

Czytam właśnie powieść Marca Elsberga “Blackout”, w której współczesny świat zmaga się z niespodziewanym atakiem na sieci energetyczne- w ciągu kilku dni ludzkość staje na skraju szaleństwa. Bez prądu nasze smartfony, z którymi się nie rozstajemy i które dostarczają nam wiedzy, rozrywki i komunikacji stałyby się bezużytecznym narzędziem. Dlatego nawet teraz, gdy energii mamy zewsząd pod dostatkiem nosimy w torebkach i plecakach przenośne powerbanki, które w razie nieprzewidzianego wydarzenia wydłużą życie naszych urządzeń elektronicznych o kilka dni.

Ale pojemność powerbanków jest także ograniczona. Rozwiązaniem jest albo zakup kilku banków energii albo… Anker od PowerHouse. Ten powerbank przypominający stare, przenośne radio jest w stanie zapewnić nam 120 600 mAh. Innymi słowy przeciętnego smartfona naładowalibyśmy nim aż 40 razy! Oczywiście producent zadbał także o to, by jego gadżet był jak najbardziej wszechstronny. Oprócz 4 gniazdek USB znajdziemy tu także samochodowe wyjście 12V oraz pełnowymiarowe gniazdko elektryczne w formacie amerykańskim. Według producenta Anker może naładować laptopa 15-krotnie lub zapewnić mini-lodówce żywotność przez 7 godzin.

To narzędzie nie tylko idealne na długi biwak, ale także jako pomoc doraźna w miejscach objętych klęskami żywiołowymi. Co więcej do urządzenia możemy podpiąć opcjonalną ładowarkę słoneczną, która przy dobrej pogodzie naładuje nam akumulator do pełna w 16 godzin. Przy korzystaniu z tradycyjnego gniazdka ładowanie Ankera zajmie 10 godzin.

Niestety urządzenie nie będzie tanie. Jego koszt został wyceniony na 599 dolarów, choć w przedsprzedaży zamówić go można za 499 dolarów. Jeśli waga urządzenia (4,2 kg) i jego wymiary (20 x 16,5 x 14,5 cm) nie stanowią dla Was wielkiej wady i jeśli często przebywacie w miejscach pozbawionych stałego dostępu do prądu, Anker może być na ten moment najlepszym rozwiązaniem w dziedzinie powerbanków.