Naukowcy odkryli nową siostrę Ziemi – egzoplanetę Ross 128b

Niedawno naukowcy w podobny sposób mówili o skalistej egzoplanecie z układu Proximy Centauri. Ross 128 jest także czerwonym karłem (czyli gwiazdą zmienną, rozbłyskową) o typie widmowym M4V. Jednak zdaniem uczonych druga gwiazda jest znacznie spokojniejsza od Proximy. Pozwoliło to znacznie dokładniej scharakteryzować możliwe warunki, panujące na planecie Ross 128b, jak – zgodnie z astronomiczną nomenklaturą – nazwano nowo odkryty glob. 157 obserwacji, przeprowadzonych za pomocą spektrografu HARPS w Europejskim Obserwatorium Południowym, pozwoliło ustalić kilka faktów dotyczących nowej egzoplanety.
Egzoplaneta Ross 128b - wizja artystyczna
Egzoplaneta Ross 128b - wizja artystyczna

Egzoplaneta – planeta, krążąca w układzie innym niż Słoneczny. Przedrostek “egzo” pochodzi z greki i oznacza “na zewnątrz”.

Ross 128b, kolejna planeta, na którą naukowcy patrzą z nadzieją (graf. news.com.au)

Ross 128b obiega macierzystą gwiazdę w czasie zaledwie 9,9 dnia (tyle trwa rok na tym globie) i znajduje się ok. 20 razy bliżej czerwonego karła niż Ziemia od Słońca. Pamiętajmy jednak, że gwiazda Ross 128 ma promień, stanowiący tylko 20% promienia Słońca i masę równą 17% masy naszej dziennej gwiazdy. Względna stabilność Ross 128 pozwoliła określić przypuszczalny zakres temperatur, jakie mogą panować na powierzchni Ross 128b. Wynosi on od -60 do +20,5°C. Łatwo zauważyć, że górny zakres oznaczałby naprawdę przyjemny klimat. Należy pamiętać, że zakres nie mówi o zmienności temperatur na odkrytej planecie, lecz jedynie podaje różnice w temperaturze średniej. Realne wartości zależą od tego, jak wiele promieniowania odbija się od powierzchni globu.

Ross 128 - fotometria
Wykresy obrazujące dane fotometryczne gwiazdy i układu Ross 128 (graf. ESO.org)

Jest tylko jeden problem. Może wydawać się, że 10,92 roku świetlnego jest śmiesznie małą odległością w kosmicznej skali, ale dla nas to wciąż niewyobrażalnie daleko. Raczej szybko na Ross 128b nie polecimy. Czytelników zainteresowanych szczegółami, dotyczącymi tego odkrycia, zachęcam do przestudiowania publikacji naukowej, umieszczonej w cyfrowych zasobach European Southern Observatory i w periodyku Astronomy & Astrophysics (dokument w formacie PDF, w języku angielskim).

Proxima b, jedna z planet określanych “drugą Ziemią” (graf. Science Nutshell)

I jeszcze przypomnijmy, w ubiegłym roku, w sierpniu, naukowcy odkryli skalistą egzoplanetę, obiegającą najbliższą naszemu Układowi Słonecznemu gwiazdę, wspomnianą Proximę Centauri (odległą o 4,24 roku świetlnego). Badacze ocenili, że Proxima Centauri b znajduje się w tzw. ekosferze swojej gwiazdy, a zatem orbituje w odległości umożliwiającej istnienie na jej powierzchni wody w stanie ciekłym. Niestety radość była przedwczesna, głównie ze względu na dużą aktywność Proximy Centauri, która jest tzw. gwiazdą rozbłyskową. Oznacza to, że nawet jeżeli planeta otrzymuje odpowiednią ilość ciepła od swojej macierzystej gwiazdy, to ta często chłoszcze jej powierzchnię potężnymi dawkami wysokoenergetycznego promieniowania. A to dla życia w znanej nam, ziemskiej formie jest zabójcze. Może z wyjątkiem ekstremofili – organizmów, najczęściej jednokomórkowych, tolerujących skrajne zakresy zmienności warunków. | CHIP