3/4 stron, zajmujących się kryptowalutami, padło ofiarą cyberataków

Okazuje się, że nie tylko NiceHash, o którym ostatnio pisaliśmy, ucierpiał. Największe kantory kryptowalutowe także borykały się z problemami. Bitfinex, obsługujący niemal 20% ogólnoświatowego handlu wirtualnymi jednostkami, z dobowymi obrotami na poziomie 1,3 miliarda dolarów, był celem ataku DDoS (Distributed Denial-of-Service attack). Giełda musiała radzić sobie z obsługą ciągu fikcyjnych transakcji, przy okazji których masowe zapytania do serwera były wysyłane tak długo aż ten przestał na nie odpowiadać. Atak w konsekwencji zablokował większość transakcji prawdziwych klientów. Choć Bitfinex podaje, że opanował sytuację, klienci nadal zgłaszają na Twitterze i na forum Reddit, że od ponad 10 dni nie otrzymali swoich pieniędzy.
giełdy kryptowalut
giełdy kryptowalut

Wcześniej ten sam problem dotknął giełdę Bittrex. I tu podobno kryzys też został już opanowany, a jednak wielu użytkowników zgłasza, że nagle stracili dostęp do swoich portfeli. Kolejni internauci proszą Bittrex o wykonanie weryfikacji, która przywróci im kontrolę nad kontem. Giełda wyjaśnia, że aktualne kłopoty są związane z wprowadzaniem nowej procedury, zapobiegającej oszustwom i nadużyciom. Proces jest w większości przeprowadzany ręcznie, co mocno go wydłuża.

giełdy kryptowalut
Bitcoin, po lekkim spadku w ubiegłym tygodniu, już odrobił stratę (graf. dc-charts.com)

Kantor Coinbase na blogu przestrzega klientów, że w związku z bezprecedensowym wzrostem wartości kryptowalut i rosnącym zainteresowaniem nimi transakcje mogę być opóźnione. To skutek przeciążenia serwerów, ale też ograniczeń związanych z liczbą pracowników kantoru. Z badań firmy analitycznej Imperva Incapsula wynika, że w trzecim kwartale aż 3/4 wszystkich stron kryptowalutowych zostało zaatakowanych.

Na razie zamieszanie nie szkodzi kursowi bitcoina – mimo okresowych spadków, waluta bije kolejne rekordy. Nie wiadomo jednak, czy w którymś momencie “bańka” nie pęknie. | CHIP