Hyperloop One ustanowił kolejny rekord prędkości

15 grudnia na pustyni w Nevadzie w okolicach Las Vegas zakończyła się trzecia faza testu Hyperloop. 8,5-metrowa kapsuła rozpędziła się w tunelu o długości niecałych 500 metrów do prędkości 387 km/h, bijąc tym samym ustanowiony wcześniej rekord o 77 km/h. Wszystko za sprawą nowo opracowanego systemu śluzy powietrznej, który potrafi wytworzyć w tunelu  ciśnienie powietrza na poziomie 0,0002 atmosfer. Jest to ciśnienie porównywalne do tego, jakie jest na wysokości ponad 60 tys. metrów nad poziomem morza. Utrzymanie tak rzadkiego powietrza w tunelu jest kluczowe w idei napędu Hyperloop, gdyż tylko w taki sposób da się zminimalizować opór. Pomaga także magnetyczna lewitacja, w której nie występuje zjawisko tarcia. Rekord został nagrany na wideo, zatem poniżej możecie zobaczyć jak w praktyce wygląda cały system.
hyperloop
hyperloop

Virgin Hyperloop One poinformowało przy okazji, że stanowisko przewodniczącego w firmie objął znany brytyjski przedsiębiorca Richard Branson, który dołożył 50 milionów dolarów kapitału.

Hyperloop to intrygujący projekt szybkiego transportu, który niestety wciąż daleki jest od osiągnięcia swojego pierwotnego celu. Według założeń Elona Muska kapsuły powinny rozpędzać się do około 1200 km/h, by inwestycja miała sens i wprowadziła znaczący postęp w logistyce. Do projektu wciąż dołączają zespoły z całego świata, które prześcigają się w konstrukcjach kapsuł. We Francji trwają już prace nad stworzeniem pierwszej pełnowymiarowej kapsuły, która spełniłaby powyższe założenia. Z kolei w Chinach powstaje konkurencyjne rozwiązanie o nazwie HyperFlight, które ma osiągać prędkość nawet 4 tys. km/h. Wciąż nie wiadomo jednak jak inżynierowie zamierzają uporać się z problemem reagowania na tak wysokie przyspieszenie – podróż przypominałaby jazdę rollercoasterem, tylko kilkukrotnie bardziej intensywną. W przypadku dłuższych, kilkdziesięciominutowych tras mogłoby się to okazać problematyczne dla zdrowia pasażerów. | CHIP