Google pisze na blogu o nowych wymaganiach w Sklepie Play. Deweloperzy co roku będą musieli aktualizować aplikacje do aktualnych standardów. Od 2019 wszystkie będą miały 64-bitową wersję. Od sierpnia nowe aplikacje muszą powstawać pod kątem Androida Oreo. Twórcy programów wcześniej opublikowanych na platformie dostaną czas do października na ich aktualizację. Aplikacje, które nie spełnią standardów, w przyszłych wersjach Androida stracą część uprawnień. Google jednocześnie obiecuje, że chce zapewnić także wsparcie dla starszych systemów.
Przejście na 64-bitową architekturę powinno pomóc w uporaniu się z fragmentacją, z jaką od lat zmaga się Android. Funkcjonowanie wielu wersji systemu, na wielu urządzeniach i z licznymi nakładkami utrudnia szybkie upgrade’y. Projekt Treble, który wprowadza modularność, ma poprawić sytuację. Google zapowiada, że systemy w przyszłości szybciej będą aktualizowane, bez czekania na nowe wersje nakładek producentów smartfonów.
W tej chwili nieco ponad 40 procent wszystkich urządzeń z zainstalowanym Androidem jest w stanie uruchomić 64-bitowe aplikacje. Programy, które korzystają z 64-bitowych bibliotek zazwyczaj działają sprawniej. Najnowsza decyzja Google’a jest mniej restrykcyjna od wymogów Apple. Wraz z wrześniowym debiutem systemu iOS 11 na iPhone’ach i iPadach całkowicie przestały działać starsze, 32-bitowe aplikacje. Google wybrało drogę stopniowego przechodzenia na 64 bity, która jednak ma przynieść taki sam efekt za ponad półtora roku. | CHIP