Pillars of Eternity 2: Deadfire – trailer i data premiery

Nie wszystkie dobre gry muszą wyciskać siódme poty z karty graficznej. Dwa lata temu studio Obsidian, założone m.in. przez twórców gier takich jak “Fallout” czy “Baldur’s Gate”, pokazało “Pillars of Eternity”. Gra nie oszałamiała wyglądem, ale z całą pewnością była jedną z lepszych produkcji cRPG ostatnich kilku lat. Teraz możemy obejrzeć trailer części drugiej. Jej premierę zapowiedziano na 3 kwietnia tego roku.
Pillars of Eternity 2: Deadfire – trailer i data premiery

Gra, podobnie jak poprzednia część, jest produkcją cRPG wyraźnie nawiązującą do “Baldur’s Gate” czy “Plaescape: Torment”, tytułów powstałych na przełomie wieków, które do dziś są wymieniane przez wielu graczy jako najlepsze tytuł w historii tego gatunku.

Pre-order gry jest już aktywny. Obsidian nie byłoby jednak sobą, gdyby dla zamawiających grę przed premierą nie przygotowało dodatkowej zawartości. Tym razem jest nią tzw. Captain’s Footlocker (Skrzynka kapitana). Zawiera ona trzy przedmioty: St. Drogga’s Skull (specjalną, magiczną pochodnię), Beakhead (jastrząb, zwierzak w grze) oraz czarną flagę. Obecność tej ostatniej nie jest przypadkiem, bowiem gra będzie dość wyraźnie utrzymana w tematyce marynistycznej, a piraci są jej nieodłącznym elementem.

Czy widzicie trzy dodatkowe elementy, które otrzymacie kupując grę przed premierą? (fot. Obsidian)Gra sprzedawana będzie w trzech wersjach: Standard, Deluxe oraz Obsidian. Podstawowa kosztuje 49,99 dol. (179 zł) i zawiera samą grę. Deluxe wzbogacona jest o ścieżkę dźwiękową, dołączaną jako dodatkowa zawartość, wspomnianego cyfrowego zwierzaka, dodatkowy przedmiot startowy, a także… starter systemu RPG bazującego na grze. “Papierowy” system RPG przygotowało wydawnictwo Dark Horse, specjalizujące się w komiksach i grach RPG. Dodatkowo w wersji Deluxe znajdzie się mapa świata gry w wysokiej rozdzielczości oraz specjalny podręcznik. Najbardziej rozbudowana wersja, a więc Obsidian, kosztująca 79,99 dol. (287 zł) zawierać będzie wszystko to, co Deluxe plus trzy mające dopiero nadejść DLC, notes, płócienną mapę oraz… pocztówki z Archipelagu Deadfire.

Jeśli gra będzie przynajmniej tak dobra jak część pierwsza, to jestem przekonany, że podczas kilku pierwszych dni kwietnia będę bardzo zajęty (fot. Obsidian)

Co do samej fabuły gry, w znacznym stopniu pozostaje ona zagadką. Biorąc jednak pod uwagę ciekawą opowieść z pierwszej części oraz nieśpieszne prace nad częścią drugą (przy większym budżecie) to jestem spokojny o efekt. Warto czekać do kwietnia. | CHIP