Potężny Xiaomi Mi Max 3 - znamy kolejne szczegóły techniczne

Potężny Xiaomi Mi Max 3 – znamy kolejne szczegóły techniczne

Firmware, któremu przyjrzał się drobiazgowo serwis XDA Developers, sugeruje, że smartfon Xiaomi dostanie olbrzymi ekran, 6,99 cala, o proporcjach 18:9 (rozdzielczość 1080 x 2160 pikseli), a także w bardzo pojemną baterię, 5500 mAh. Sercem urządzenia ma być chipset Qualcomm Snapdragon 660, ale tu pojawiają się pewne wątpliwości. Dotyczą taktowania, które ma wynosić 1,8 GHz, tymczasem taka częstotliwość jest charakterystyczna dla Snapdragona 636. Układ o numerze 660 powinien być taktowany nominalnie częstotliwością 2,2 GHz. Na tej podstawie można domyślać się, że tak naprawdę Mi Max 3 zostanie wyposażony właśnie w Snapdragona 636, a nie 660. Podobną sytuację mamy z Xiaomi Redmi Note 5 Pro – smartfon otrzymał Snapdragona 636, choć jego firmware sugerował obecność układu 660.

Wintermute

23.02.2018|Przeczytasz w 2 minuty

Xiaomi Mi Max 3 — Duży ekran, duża bateria, przyzwoita wydajność – Mi Max 3 jako przenośne kino? (graf. Gadgets Now)

Jeżeli chodzi o możliwości fotograficzne Mi Maxa 3, oprogramowanie wskazuje na dwa warianty. W pierwszym tylny aparat smartfonu ma podwójną matrycę Sony IMX363 lub Samsunga S5K217+S5K5E8, natomiast przedni aparat dostaje moduł Samsunga S5K4H7. Bardziej interesujący jest jednak fakt, że przednia kamera będzie prawdopodobnie dodatkowo wyposażona w sensor tęczówki oka firmy OmniVision – taka funkcjonalność jest przewidziana w kodzie oprogramowania telefonu. Ciekawostka: w nowym Xiaomi znajdziemy podwójny slot na karty microSD.

Xiaomi ostatnio dołączyło do Wireless Power Consortium, co może oznaczać, że przyszłe smartfony tej firmy będzie dało się ładować bezprzewodowo. Czy ta funkcja trafi już do modelu Mi Max 3? Nie wiadomo. Niemniej wygląda na to, że producent z Pekinu szykuje przenośną platformę multimedialną. Ekran panoramiczny 18:9 w połączeniu z niezłą wydajnością, olbrzymią baterią i podwójnym slotem na karty czynią z następnego Mi Maxa mocną propozycję dla użytkowników, którzy lubią oglądać w smartfonie filmy. | CHIP