CHIP Winter Challenge: mobilny ruter Netgear Nighthawk M1

Trzeba przyznać, że pierwsze wrażenie po wzięciu tego rutera do ręki jest dziwne. Nie przypomina on kieszonkowych modeli ZTE czy Huawei, ważących około 70 gramów. Jest też inny niż znane mi modele Netgear AirCard 790 czy 810. Jest wręcz ich przeciwieństwem. Ma wymiary ponad 10 x 10 cm i waży niemal ćwierć kilograma! Czy to krok wstecz w miniaturyzacji urządzeń?
CHIP Winter Challenge: mobilny ruter Netgear Nighthawk M1

Takie, a nie inne, gabaryty to zamierzone działanie producenta. Wymiary i waga wynikają z zastosowania dużego akumulatora, o pojemności aż 20 Wh. Ma on wystarczyć na dobę ciągłej pracy, choć oczywiście ten czas jest zależny od wielu czynników – głównie obciążenia sprzętu. Podczas testów nie udało nam się zapewnić ciągłej pracy przez taki czas, ale z szacunków wynika, że może pracować prze 17 godzin. Ruter pełni również rolę powerbanku – ma pojemność większą niż akumulator jakiegokolwiek smartfona, więc powinna wystarczyć do jego pełnego naładowania.

Na pierwszy rzut oka na ekranie LCD rutera widać podstawowe parametry połączeń, a po naciśnięciu przycisku u góry obudowy wyświetlają się klucze dane dostępowe do sieci Wi-Fi.

Duże gabaryty urządzenia to także możliwość zastosowania dodatkowych złączy oraz dużego ekranu. Port USB-A, służący do ładowania urządzeń mobilnych, może również służyć do podłączania pamięci USB i udostępniania plików lub multimediów. Obok znajduje się USB-C, który pełni taką samą rolę, a także służy do ładowania rutera oraz tetheringu.

Dwa złącza USB oraz port LAN pozwalają połączyć router z internetem w niemal dowolny sposób, a także udostępnić to łącze na kilka sposobów.

Kolejny port to RJ-45 – można do niego podłączyć dowolne urządzenie sieciowe (laptop, kamerę, konsolę), a także alternatywne łącze internetowe, gdyby łączność 4G okazała się zbyt słaba. Zresztą podobną funkcję może również pełnić jedno z pasm Wi-Fi (2,4 lub 5 GHz). Zatem te trzy fizyczne złącza rutera dają mnóstwo dostępnych kombinacji połączeń.

Na obudowie znajdują się także dwa gniazda antenowe TS-9, a w górnej części włącznik, który zarazem służy do zmiany danych wyświetlanych na ekranie LCD. Domyślnie ekran wyświetla jakość połączenia LTE, liczbę podłączonych urządzeń Wi-Fi oraz wykorzystanie ewentualnego limitu danych. Obok znajdują się wskaźniki zasilania i wykorzystania danych. Kolejne naciśnięcia przycisku pozwalają wyświetlić parametry sieci Wi-Fi (SSID i hasła) oraz inne informacje, np. o wiadomościach przychodzących na kartę SIM.

Co kryje się pod obudową

Sprzęt ma wyjątkowo wysokie parametry komunikacyjne. Po stronie WAN wykorzystuje procesor Qualcomm z serii MDM9x50, zgodny ze standardem 4GX. Wciąż jest to technologia LTE-A z agregacją połączeń (kategoria 16), jednak o nominalnej przepustowości aż 1 Gb/s w kierunku użytkownika, a także 150 Mb/s w kierunku operatora.

Niestety, w praktyce zawrotna przepustowość rutera na nic się nie przyda, mimo że operatorzy w całej Europie planują wprowadzenie gigabitowej sieci LTE. Chodzi o to, że sprzęt (zresztą nie tylko ten) wielokrotnie wyprzedza realne możliwości sieci. W Polsce średnia szybkość LTE-A (300 Mb/s) wynosi około 20 Mb/s, a w najlepszym przypadku (według moich pomiarów) sięga 35 Mb/s. Nawet w „najszybszych” krajach jest to nie więcej niż 50 Mb/s.

Na razie gigabitowa sieć LTE działa tylko w Australii. Z dostępnych testów wynika, że da się osiągnąć szybkość transmisji danych do 300 Mb/s, zatem nadal jest to ułamek nominalnej przepustowości, chociaż… miło by było mieć LTE o takich parametrach.

Producent też zapewnił szybką łączność Wi-Fi. Sprzęt wykorzystuje prawdopodobnie układ sieciowy Qualcomm QCA6174A i obsługuje 802.11ac w standardzie 2×2 MIMO, czyli o teoretycznej szybkości do 867 Mb/s. Jest też oczywiście zgodny ze wszystkimi starszymi standardami 802.11a/b/g/n. Można podłączyć do niego 20 urządzeń Wi-Fi, co dorównuje możliwościom routerów stacjonarnych. W przyszłości sprzęt ma być zgodny z kamerami Arlo – będzie stanowić stację bazową dla nich, co uprości monitoring i obniży jego koszty.

Uruchomienie

Uruchomienie jest tak proste, jak każdego innego rutera mobilnego: wystarczy włożyć kartę SIM, po niej akumulator, a następnie zamknąć obudowę i włączyć zasilanie. Jeśli karta nie jest chroniona PIN-em, sprzęt powinien automatycznie połączyć się z siecią. Ruter ma domyślnie skonfigurowaną i zabezpieczoną sieć Wi-Fi, a klucze szyfrujące są wyświetlane na ekranie. Tych parametrów nie trzeba zmieniać, ale w razie takiej potrzeby można użyć aplikacji Netgear Mobile. Po jej pobraniu trzeba połączyć się z siecią Wi-Fi rutera, używając domyślnego klucza szyfrującego. Następnie warto zmienić hasło administratora i parametry Wi-Fi. Ruter udostępnia także webowy interfejs administracyjny, dostępny z komputera lub urządzeń mobilnych przez przeglądarkę internetową.

Do konfiguracji wszystkich funkcji może posłużyć aplikacja Netgear Mobile. Można także zalogować się do niego przez przeglądarkę, jak do każdego innego routera.

Dodatkowe funkcje

Kilka portów rutera daje wiele możliwości połączeń, które konfiguruje się za pomocą aplikacji mobilnej lub przez przeglądarkę. Jako łącze internetowe można wykorzystać wbudowany modem 4G, port RJ-45, a nawet jedno z pasm Wi-Fi. Do urządzeń w domowej sieci sygnał dociera oczywiście przez Wi-Fi, ale może również przez port RJ-45, albo tethering (przez USB-C).

Do portów USB można podłączyć pamięci masowe z niemal dowolnym systemem plików, a następnie udostępniać dane w sieci lokalnej. Do tego samego celu można wykorzystać kartę micro SD (do 128 GB), wkładaną pod tylną pokrywę rutera. Ruter oferuje zarówno tradycyjne udostępnianie plików (działa jako przenośny serwer NAS), jak również streaming przez UPnP.

W oprogramowaniu znajduje się też cała grupa ustawień poświęcona bezpieczeństwu i sterowaniu ruchem: udostępnianie portów (port forwarding), filtr pakietów, DMZ, lista dozwolonych i blokowanych stron internetowych, bardzo dobra kontrola rodzicielska (bazuje na OpenDNS), harmonogram dostępu do sieci, itd. Osobom wykorzystującym sprzęt do celów służbowych przyda się wbudowany klient VPN. Dodatkowe, drobne ustawienia dotyczą diod LED, czasu wygaszania ekranu, aktualizacji oprogramowania, zmiany hasła administratora, zapisywania kopii ustawień. Zatem sprzęt jest na tyle funkcjonalny, że można go wykorzystać nie tylko jako ruter mobilny, lecz jako dobry sprzęt do domu.

Tutaj zobaczycie, jak radził sobie ruter podczas naszej bieszczadzkiej wyprawy CHIP Winter Challenge:

Specyfikacja

Interfejs WANLTE cat 16 (1000/150 Mb/s)
Pasma LTE700/900/1800/2100/2600 MHz
Sieć lokalnaWi-Fi 802.11a/b/g/n/ac
Dodatkowe portyLAN, USB-A, USB-C, microSD
Dodatkowe funkcjeNAS, media serwer
Akumulator20 Wh, 5040 mAh
Wymiary i waga106 x 106 x 20 mm, 240 g
Cenaok. 1400 zł