Facebook zablokował firmę, obsługującą kampanię Donalda Trumpa

Cambridge Analytica, która sięgnęła po dane z FB, należy do Roberta Mercera, a przez pewien czas jej wiceprezesem był Steve Bannon, szef kampanii wyborczej i doradca Donalda Trumpa. Dane zostały wykradzione z Facebooka w 2014 r. przez firmę zatrudnioną przez Cambridge Analytica. Na bazie wykradzionych z FB profili udało się zbudować system, który profilował amerykańskich wyborców, co ułatwiło Donaldowi Trumpowi zwycięstwo w 2016 roku w wyborach prezydenckich. Według śledczych Cambridge Analytica jest również zamieszana w kampanię referendalną dotyczącą pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Facebook zablokował firmę, obsługującą kampanię Donalda Trumpa

Doradca Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich Steve Bannon był wiceprezesem Cambridge Analytica (fot. Gage Skidmore)

Program zbierający dane nazywa się thisisyourdigitallife i został stworzony przez naukowca  Uniwersytetu Cambridge, dr Aleksandra Kogana. Jego firma, Global Science Research (witryna jest obecnie nieosiągalna) we współpracy z Cambridge Analytica płaciła chętnym osobom za udział w badaniach, które przedstawiano jako naukowe. Nie byłoby to nielegalne, gdyby nie fakt, że przy tej okazji Global Science Research zbierała dane o znajomych osób badanych bez ich wiedzy i przekazywała je dalej. W ten sposób udało się jej zgromadzić ponad 50 milionów rekordów dotyczących preferencji amerykańskich obywateli.

Po Cambridge Analityca niewiele zostało na FB. Poza zjadliwym komentarzem.

O nielegalnych działaniach poinformował Christopher Wylie, który pracował z naukowcem z Uniwersytetu Cambridge. W wywiadzie udzielonemu dziennikowi “The Observer” powiedział: “Wykorzystaliśmy Facebooka do zebrania profili milionów osób. Na ich bazie zbudowaliśmy modele, aby wykorzystać wszystko to, czego się o tych ludziach dowiedzieliśmy, by uruchomić ich wewnętrzne demony. Na tej podstawie zbudowano całą firmę.”

Facebook zażądał od firmy Cambridge Analytica zniszczenia nielegalnie zdobytych danych i dostarczenia dowodów, że tak się stało. W sierpniu 2016 r. Cambridge Analytica dostarczyła dowody zniszczenia plików, jednak okazało się, że zostały one sfabrykowane.

Cambridge Analytica błyskawicznie zareagowała na oskarżenia pod jej adresem umieszczając na swojej stronie wpis następującej treści: 

Cambridge Analytica w pełni przestrzega warunków Facebooka i jest obecnie w kontakcie z serwisem po jego oświadczeniu, że zablokował naszą firmę na swojej platformie (…).

(…) Cambridge Analytica wykorzystuje media społecznościowe do marketingu zewnętrznego, dostarczając odbiorcom treści opartych na danych. Nie używamy ani nie przechowujemy danych z profili Facebooka.

W 2014 roku zatrudniliśy firmę prowadzoną przez pozornie renomowanego pracownika akademickiego, zatrudnionego w instytucji o międzynarodowej renomie, do realizacji zakrojonego na szeroką skalę projektu badawczego w Stanach Zjednoczonych.

Firma ta, Global Science Research (GSR), została przez nas zobowiązana do pozyskiwania danych zgodnie z brytyjską Ustawą o Ochronie Danych i do uzyskania świadomej zgody każdego respondenta. GSR było również zobowiązane do nadzoru nad zgromadzonymi danymi (zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie danych). GSR pozyskało dane z Facebooka za pośrednictwem API dostarczanego przez Facebooka.

Kiedy później okazało się, że dane nie zostały uzyskane przez GSR zgodnie z regulaminem Facebooka, Cambridge Analytica usunęła wszystkie dane otrzymane od GSR.

W tym czasie współpracowaliśmy z Facebookiem, aby upewnić się, że nie naruszamy świadomie regulaminu Facebooka, a także złożyliśmy podpisane oświadczenie potwierdzające, że wszystkie dane z Facebooka i te z nimi związane zostały usunięte.

Żadne dane z GSR nie zostały wykorzystane przez Cambridge Analytica w ramach obsługi kampanii prezydenckiej Donald Trump 2016.

Firma Cambridge Analytica otrzymuje i wykorzystuje wyłącznie dane uzyskane zgodnie z prawem. Nasza polityka ochrony danych jest zgodna z przepisami amerykańskimi, międzynarodowymi, unijnymi i krajowymi.

Wszystkie skróty (…) pochodzą od redakcji. Pełną treść oświadczenia znajdziecie tutaj.

Warto zwrócić uwagę na jeden szczegół – setki tysięcy użytkowników badania przeprowadzonego przez GRS otrzymało wynagrodzenie za wykonanie testu osobowościowego. GRS otrzymało pieniądze od Cambridge Analytica, kto zapłacił tej ostatniej?

To kolejna odsłona skandalu wyborczego w USA, w którym obecne są wątki rosyjskie. Według śledczych z NSA, w działania propagandowe podczas amerykańskich wyborów prezydenckich włączyła się firma Internet Research Agency z siedzibą w Petersburgu. Zatrzymano 13 Rosjan, którzy podejrzewani są o nielegalne działania podczas wyborów w 2016 roku. Także dr Kagan jest powiązany z rosyjskimi uniwersytetami, z których otrzymywał granty na badania naukowe, które później zostały wykorzystane w kampanii prezydenckiej. | CHIP