CIA zastąpi agentów sztuczną inteligencją

Według Dawna Meyerriecksa, szpiedzy-ludzie wkrótce staną się jedynie reliktami przeszłości. W wypowiedzi dla stacji CNN zastępca dyrektora CIA ds. rozwoju technologii powiedział, że inne kraje już teraz w znacznym stopniu polegają na sztucznej inteligencji w swoich działaniach wywiadowczych. Przedstawił też trudności jakie napotykają agenci terenowi CIA, którzy próbują działać pod przybraną tożsamością w erze cyfrowej inwigilacji i mediów społecznościowych. Współczesny świat nie jest zdecydowanie gościnnym miejscem dla szpiegów.
CIA zastąpi agentów sztuczną inteligencją

Oczywiście CIA nie zamierza zaprzestać swojej działalności tylko dlatego, że inwigilowane przez nią państwa wkroczyły do cyfrowej ery, aktywniej korzystają z mediów społecznościowych, czy używają maszynowo wyuczonych technik identyfikacji, rozpoznawania twarzy i wielu innych. Zamiast wysyłać ludzi celem zebrania potrzebnych agencji informacji, CIA obecnie często wykorzystuje komputery, które z analogicznymi zadaniami radzą sobie lepiej. Ten proces przejścia z klasycznego szpiegostwa wykorzystującego ludzkich agentów działających pod przybraną tożsamością w terenie, do odpowiednio zaprogramowanych i wyuczonych maszyn i algorytmów nie przebiegł nagle. CIA pracuje nad migracją swojego działania do nowej perspektywy od ponad 30 lat, co można wywnioskować na podstawie odtajnionej notatki szefa grupy AI Steering Group kierowanej do ówczesnego dyrektora CIA. Skan tego dokumentu na poniższej ilustracji.

CIA AI Steering Group note (declassified)
Treść odtajnionej notatki zdradzającej prace nad sztuczną inteligencją prowadzone już w latach 80-tych ubiegłego wieku (fot. US NAVY / CIA).

Ujawnione dokumenty dotyczą wydzielonej w CIA komórki o nazwie AI Steering Group, która została uformowana rok wcześniej, niż data powyższej notki, czyli w 1983 roku. Grupa ta była od początku swojej działalności odpowiedzialna za dostarczanie szefom agencji miesięcznych raportów dotyczących stanu badań nad rozwojem sztucznej inteligencji.

Podstawowy problem szpiegów przez lata pozostaje taki sam. Agent wywiadu działający na obcym terenie ma pozostać przede wszystkim niewidzialny. Coraz trudniej jednak to wykonać człowiekowi. Znacznie łatwiej ukryć wyrafinowany algorytm. Zamiast agentów posługujących się fałszywymi dokumentami tożsamości i spreparowaną tożsamością, mamy agentów – niekoniecznie ludzi – zdolnych do oszukiwania komputerów analizujących np. twarze w tłumie rejestrowanym przez kamery miejskiego monitoringu.

Celowo podaliśmy taki przykład, bo podobnym posłużył się własnie Meyerriecks, podając jednocześnie, że obecnie co najmniej 30 państw dysponuje infrastrukturą pozwalającą infiltrować i rozpoznawać pojedyncze osoby za pomocą istniejącego systemu kamer przemysłowych. To oznacza, że w szpiegowskiej grze w kotka i myszkę przewaga rysuje się po stronie narzędzi kontrwywiadowczych. Ponieważ systemy monitorowania, śledzenia i maszynowej inteligencji geoprzestrzennej cały czas się rozwijają, nadchodzi czas, kiedy ludzcy szpiedzy nie będą mieli szans pozostać anonimowi. | CHIP.