Nie upłynęło dużo wody od premiery „Westworld”, a aplikacja już cieszy się sporym zainteresowaniem wśród graczy. Do tej pory na samym tylko Androidzie pobrano ją ponad 500 tysięcy razy. W wielu recenzjach pojawia się jednak zdziwienie faktem, że gra podobna jest do innego hitu Behavior Interactive – „Fallout Shelter”. Sęk w tym, że ten drugi tytuł należy do Bethesdy, a prawa do „Westworld” ma Warner Bros. Jednak w obydwu przypadkach Behavior Interactive było podwykonawcą.
Przedstawiciele Bethesdy natychmiast przyjrzeli się „Westworld” i po dokładnej analizie znaleźli w niej nie tylko tak oczywiste i rzucające się w oczy podobieństwa, takie jak styl grafiki, animacja postaci czy mechanikę, ale nawet te same błędy, z którymi borykał się „Fallout Shelter” w dniu premiery. Developer nabrał więc podejrzenia, że studio wykorzystało źródłowy kod swojego pierwszego hitu do stworzenia gry zleconej przez inną firmę.
Zarówno Warner Bros, jak i Behavior Interactive zostały posądzone o umyślne naruszenie praw autorskich, stosowanie nieuczciwych praktyk biznesowych i wykorzystanie tajemnic przedsiębiorstwa, dzięki którym produkcja gry „Westworld” została zrealizowana szybciej i taniej. Bethesda domaga się natychmiastowego zdjęcia aplikacji ze sklepów i odszkodowania finansowego.
Obie gry mają charakter symulacyjny. W „Fallout Shelter” gracz rozbudowuje schron i zarządza nim przydzielając do niego robotników, natomiast w „Westworld” użytkownik staje się nadzorcą parku Delos, w którym androidy zapewniają gościom rozrywkę. Obie produkcje są oparte na tym samym modelu biznesowym – można grać w nie bezpłatnie z opcjonalnymi mikropłatnościami. Warto odnotować, że „mikro” wcale nie znaczy „niewiele” – najdroższe elementy gry kosztują w obu przypadkach ponad 450 zł. | CHIP