Slender Man wkrótce na ekranach kin – zobacz nowy zwiastun

Film opowie o współczesnych nastolatkach z Massachusetts, które próbują zdemaskować tytułowego bohatera – istotę z miejskich legend. Gdy jedna z uczennic zostaje uznana za zaginioną, jej koleżanki zaczynają podejrzewać, że Slender Man może istnieć w rzeczywistości. Przeprowadzają rytuał, który ma go przywołać. Jak wynika ze zwiastunu, Slender Man odpowie na wezwanie. Jednak to tylko pogorszy całą sytuację, bo “gdy go raz zobaczysz, już nigdy nie będzie dla Ciebie niewidzialny”. Fabuła nie prezentuje się ambitnie, ale rzadko mamy do czynienia z sytuacją, kiedy na ekranach kin pojawia się ekranizacja inspirowana grą niezależną.
slender man
slender man

W 2012 roku Mark J. Hadley wypuścił do sieci swoją grę, która miała być tylko prostym eksperymentem w ramach nauki silnika Unity. W tym pierwszoosobowym horrorze gracz wcielał się w bohatera błądzącego po lesie, który próbuje odszukać osiem stron manuskryptu zanim dopadnie go paranormalna istota – tytułowy Slender Man. Oprawa graficzna była bardzo prosta. Jednak sugestywne dźwięki i algorytm odpowiedzialny za poruszanie się potwora (stopniowo zmniejszał on dystans do gracza, często zachodził znienacka) sprawiały, że fani horrorów szybko określili “Slender: The Eight Pages” jedną z najstraszniejszych gier ostatnich lat.

Jedno ze zdjęć, które rozpoczęły legendę o Slender Manie w Internecie (fot. Eric Knudsen)

W 2013 twórca opublikował komercyjną, bardziej rozbudowaną wersję gry zatytułowaną “Slender: The Arrival”, która zebrała już jednak mieszane recenzje. Część graczy uznała, że jest znacznie straszniejszy od oryginału, pozostali zarzucali, że nie wnosi nic nowego do mechaniki i jest kiepsko zoptymalizowany. Najciekawszy jest jednak fakt, że postać Slender Mana nie została wymyślona przez Hadleya. Pierwsza wzmianka o tej istocie pojawiła się w 2009 roku na forum SomethingAwful w konkursie na stworzenie fikcyjnej historii o zjawiskach paranormalnych. Eric Knudsen opublikował wówczas dwa spreparowane zdjęcia tytułowego potwora. Internautom tak bardzo się one spodobały, że kontynuowali rozpowszechnianie tej legendy w internecie. Viral przypadł do gustu także Hadley’owi, który przeniósł go do bardziej interaktywnej formy. | CHIP