To pozwala organizatorom na wychwycenie takich osób na zdjęciach wykonanych podczas wydarzenia. Tym samym ich zdjęcia nie znajdą się w mediach społecznościowych imprezy. Pierwsze tego rodzaju testy przyprowadzono podczas targów kulinarnych. Na 70 tysięcy osób na czerwoną kropkę zdecydowały się 3 osoby. To chyba dość dosadnie ukazuje zainteresowanie podobnymi pomysłami. Warto jednak odnotować pomysł H&L jako ciekawostkę, która może zostać w przyszłości rozwinięta i wymuszona zmieniającym się prawem.
Nie chcesz być na zdjęciu? Naklej sobie kropkę.
Holenderska firma H&L, zajmująca się m.in. organizacją imprez masowych, ma oryginalny pomysł na rozwiązanie problemu zdjęć na imprezach masowych. Zgodnie z wyjątkowo restrykcyjnymi europejskimi przepisami dotyczącymi danych osobowych, ale też wizerunku, tworzenie dokumentacji fotograficznej z wydarzeń masowych w teorii się nie zmieniło. Organizator imprezy mogą w regulaminie umieścić punkt o tym, iż udział w imprezie oznacza udzielenie zgodny na wykonywanie zdjęć z udziałem danej osoby. Jednakże rzeczywistość prawna Europy wyraźnie zmierza w stronę coraz większego zakresu kontroli nad wizerunkiem i danymi osobowymi przez każdego człowieka indywidualnie. H&L postanowiło więc ułatwić sobie zadanie. Uczestnicy wydarzenia, którzy nie chcą znaleźć się na publikowanych potem zdjęciach, proszeni są o przyklejenie sobie czerwonej kropki na czole.22.09.2018|Przeczytasz w 1 minutę
Więcej:trendy