USA nakłaniają sojuszników do bojkotu Huawei

Amerykański dziennik wymienia na razie jedynie Niemcy, Włochy i Japonię w gronie państw poproszonych o pomoc w tzw. wojnie handlowej z Chinami. Warto wziąć pod uwagę, że są to państwa, w których zlokalizowano amerykańskie bazy wojskowe. Można przypuszczać, że podobną propozycję otrzymał lub wkrótce otrzyma również rząd w Warszawie. Pytamy o to polskie władze, na razie nie dostaliśmy odpowiedzi. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, komunikat administracji Trumpa miał trafić też do operatorów.
huawei
huawei

Amerykanie oskarżają Huawei o szpiegostwo. Szefowie CIA, FBI i NSA ostrzegali wcześniej, że: Obywatele USA nie powinni korzystać z produktów i usług chińskich spółek telekomunikacyjnych Huawei i ZTE, ponieważ narażają się w ten sposób na inwigilację ze strony tajnych służb Chińskiej Republiki Ludowej. Dyrektor FBI Christopher Wray wyjaśniał, że jeśli podporządkowana obcemu rządowi spółka zyska wysoką pozycję w amerykańskich sieciach telekomunikacyjnych wraz z możliwością niewykrywalnego szpiegowania, pozwoli to na wywieranie presji lub kontrolowanie lokalnej infrastruktury. Huawei (oraz ZTE) odpowiadają, że funkcjonują w tej chwili w 170 krajach i jak dotąd nikt nie udowodnił podobnych zarzutów.

Donald Trump prowadzi z Chinami “wojnę” handlową (fot. Gage Skidmore)

Nie jest wykluczone, że przy okazji USA chcą chronić interesy Apple, które straciło niedawno pozycję drugiego producenta smartfonów na świecie (pod względem liczby sprzedanych urządzeń). Drugie miejsce na podium zajęło właśnie Huawei, pierwszy jest Samsung, trzecie – Apple. Sytuacja wygląda diametralnie inaczej w samych Stanach Zjednoczonych, gdzie najpopularniejszą marką ciągle jest Apple, przed Samsungiem. Huawei to z kolei wielki nieobecny, głównie ze względu na utrudnienia w dostępie do tamtejszego rynku. W styczniu władze USA wymusiły na krajowym operatorze sieci komórkowej Verizon anulowanie umowy z Huawei. | CHIP