Google: Projekt Soli – przełomowe sterowanie gestami

Pierwotnie Projekt Soli został zaprezentowany w 2015 roku, ale firmy takie jak m.in. Facebook, twierdziły, że wykorzystanie fal radiowych o częstotliwości 60 Ghz może zakłócać pracę specjalistycznych urządzeń (np. Earth Exploration Satellite Service). Od tamtej pory o technologii nie było głośno, ale nie została ona porzucona przez firmę. Teraz Federalna Komisja Łączności (FCC) dała pomysłowi Google zielone światło i dopuściła go do użytku nawet w samolotach, twierdząc, że przysłuży się interesowi publicznemu.
Google project soli
Google project soli

Czujniki Soli są na tyle małe, że da się je montować nawet w urządzeniach ubieralnych pokroju smartwatchy, ale ich zastosowanie sięga również samochodów i komputerów. Technologia opiera się na sensorach generujących fale elektromagnetyczne i radarach, które przetwarzają odbity od dłoni sygnał. Pomiar ma dokładność poniżej 1 mm, dzięki czemu wykonywane przez użytkownika gesty będą mogły być naprawdę dyskretne i delikatne.

W praktyce Soli pozwoli na “naciśnięcie” niewidzialnego przycisku znajdującego się pomiędzy naszymi palcami, obracania niewidzialnymi pokrętłami do regulacji głośności, przewijać ekrany bez dotykania urządzenia. To właśnie dzięki perfekcyjnym pomiarom technologia ta może być przełomem w obsłudze interfejsów. Wynalazki pokroju Kinecta czy Leap Motion wydają się w tym momencie przestarzałe. W bliskiej przyszłości czujniki Google będą mogły pomóc chociażby osobom niepełnosprawnym, dla których interfejsy dotykowe czy głosowe są przeszkodą w korzystaniu z nowych technologii.

Niestety firma nie zapowiedziała nic na temat komercyjnej premiery produktów wyposażonych w czujniki Soli. Może upłynąć jeszcze kilka lat, zanim rozwiązanie trafi na konsumencki rynek. | CHIP