![](/uploads/2019/03/CCBHzdbZCHYKaV77NTB99JJnPS6R6OLW.jpg)
Działania oszusta były na tyle zręczne, że dopiero po dwóch latach jeden z pracowników Google’a zauważył duże nieprawidłowości w rozliczeniach. Poszkodowane korporacje komentują sprawę lakonicznie, oświadczając jedynie, że odzyskały utracone pieniądze. Oszustowi sądzonemu przed amerykańskim sądem grozi do 30 lat więzienia. W 2017 roku rodzimy kraj zgodził się na ekstradycję przestępcy do USA.
![](/uploads/2019/03/MlqvFlztdITE1kDaH6p61qvgAFdFLlba-702x468.jpg)
Jak widać, internetowi oszuści polują nie tylko na pojedyńcze ofiary, ale też na wielkie korporacje. Specjaliści od cyberbezpieczeństwa zalecają, aby bardzo uważnie weryfikować autentyczność każdej wiadomości e-mail, która dotyczy żądania płatności. A jeśli chodzi o doświadczenia dużych organizacji, warto przypomnieć, że także Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich na podstawie fałszywego dokumentu przelał na podstawione konto 3,7 miliona złotych. | CHIP