Microsoft zdecydował się na ten krok po analizie danych statystycznych na temat liczby uruchomień PowerShella w różnych systemach operacyjnych. Okazało się, że użytkownicy Linuxa najwyraźniej polubili narzędzie. Od maja ubiegłego roku systematycznie rośnie liczba zarejestrowanych uruchomień PowerShell Core w dystrybucjach spod znaku pingwina. Z kolei użytkownicy Windowsa rzadziej korzystają z powłoki. Microsoft podejrzewa, że powodem mogą być problemy z kompatybilnością części modułów z wersją windowsową.
Jednocześnie w komunikacie wydawca zaznacza, że nie powinniśmy spodziewać się wielu nowych funkcji w 7 wydaniu oprogramowania. Tym razem autorzy skupią się na zapewnieniu lepszej zgodności pomiędzy poszczególnymi platformami. PowerShell 7 po udostępnieniu wersji finalnej znajdzie się w Windowsie obok powłoki Microsoftu w wersji 5.1. Kiedy to nastąpi, zależy w dużej mierze od upublicznienia stabilnej wersji środowiska programistycznego .NET Core 3.0. | CHIP