W drugim półfinale spotkanie herosa bez żadnej historii z samą wcieloną historią smartfonów skończyło się klęską tej ostatniej. Nokia ma jeszcze szanse walczyć o trzecie miejsce, ale tak naprawdę w Game of Phones kto nie wygrywa, ten ginie. A więc, żegnaj Nokio!
Trzeba przyznać, że było blisko – to najmniejsza różnica w wynikach w naszej zabawie póki co. Zobaczcie sami: w połowie pierwszego dnia wynik był dokładnie 50/50, szale bitwy trwały w idealnej równowadze.
Dopiero drugi dzień przyniósł powolny wzrost przewagi Pocophone’a, Z każdą kolejną godziną, w miarę wzrostu liczby oddanych głosów przegrana Nokii zaczęła stawać się coraz bardziej prawdopodobna. Poco F1 zyskiwał niewiele, ale stale. I oto, na koniec dwudniowej batalii wynik był jasny:
Jak waszym zdaniem przegrywający pożegna zwycięzcę? Wiele osób poszło – co łatwo zrozumieć – tropem pięciu aparatów Nokii. Mamy więc:
- Ała moje…czwarte oko xD
- Uważaj na moje aparaty!
- No i po co mi było 5 aparatów 🙁
- No jednak ciężko zdjęciem uchwycić bolida
- Trzeba było zostać przy robieniu kaloszy…
- Unconnected!
- Już szykuje się na trzecie odrodzenie
No cóż, mogliśmy wystawić 3310