RECENZJA: Dalarańska robota – największa przygoda w Hearthstone

“Hearthstone”, to nie tylko rywalizacja z innymi graczami z całego świata. Blizzard, przy okazji premier nowych dodatków do swojej wirtualnej karcianki, udostępnia również rozbudowane tryby pojedynczego gracza. Tak też jest i w przypadku “Wyjścia z cienia”, które pojawiło się w kwietniu. Osoby, które traktują “Hearthstone” bardziej jako zabawę niż e-sportową rywalizację (a takich zapewne jest większość), z pewnością docenią “Dalarańską robotę”, czyli największą do tej pory przygodę dla pojedynczego gracza.
RECENZJA: Dalarańska robota  – największa przygoda w Hearthstone

Tym razem tryb single-player jest płatny, podobnie jak to było w przypadku pierwszych przygód w “Hearthstone”. Dodatek składa się z 5 rozdziałów, które ukazują się co tydzień. Pierwszy rozdział zatytułowany “Bank Dalaranu” otrzymamy za darmo, razem z bohaterem Rakaniszu. Kolejne 4 części możemy kupić w zestawie w cenie 20 euro (ok. 85 złotych) lub też pojedynczo. W takim wypadku za jeden segment zapłacimy 7 euro (ok. 30 złotych) albo 700 sztuk wirtualnego złota, które możemy zdobyć w grze wykonując codzienne zadania i walcząc w trybie Areny.

Po przejściu każdego rozdziału w trybie normalnym otrzymamy 3 pakiety dodatku “Wyjście z cienia” (graf. Blizzard Entertainment)

Nagrody do zdobycia

Warto dodać, że za przejście każdego rozdziału w trybie normalnym otrzymamy po 3 pakiety kart z dodatku “Wyjście z cienia”, natomiast za ukończenie całej przygody dostaniemy dodatkowo rewers i złoty pakiet. Kolejny rewers czeka na nas w trybie heroicznym, który jest nieco trudniejszy niż normalny poziom trudności.

Za przejście całej przygody w trybie normalnym na graczy czeka rewers oraz złoty pakiet kart (graf. Blizzard Entertainment)

Bohaterowie

Do każdego z 4 rozdziałów otrzymamy po 2 bohaterów, którymi możemy rozgrywać przygodę. W tej chwili poza magiem Rakaniszu, po wykupieniu drugiego rozdziału, otrzymamy szamankę Vissnę i łowcę Szczekusa. W kolejnych tygodniach pojawią się bohaterowie z pozostałych klas dostępnych w “Hearthstone”. U każdego z bohaterów można ponadto odblokować dodatkowe moce specjalne i zestawy kart zaprojektowane specjalnie na potrzeby “Dalarańskiej roboty”.

Do każdego kupionego skrzydła otrzymamy dwóch bohaterów, którymi możemy rozegrać przygodę (graf. Blizzard Entertainment)

Poziom trudności

Osoby, które od dawna grają w “Hearthstone” zapewne nie będą miały większego problemu z przejściem przygody na poziomie normalnym, choć i one zapewne niekiedy będą musiały podchodzić kilka razy do ukończenia zabawy. Podobnie jak w dodatkach takich jak “Rozróba Rastakana”, “Wiedźmi las” i “Koboldy i katakumby”, po pokonaniu przeciwnika, dostaniemy do wyboru zestawy trzech kart, które zostaną dodane do talii. Co ważne, tym sposobem także nowi gracze nieposiadający dużej kolekcji kart, mogą dobrze się bawić.

Po pokonaniu przeciwnika dostaniemy do wyboru zestawy trzech kart (graf. Blizzard Entertainment)

Drobne usprawnienia

Blizzard dodał jednak kilka usprawnień, które z jednej strony ułatwiają rozgrywkę, a z drugiej pozwalają rozegrać przygodę na kilka sposobów, w zależności od tego jaki styl rozgrywki nam najbardziej odpowiada. Najważniejszą zmianą są dodatkowe moce specjalne i talie początkowe, które odblokowujemy walcząc z przeciwnikami i wykonując konkretne zdania takie jak np. zamrożenie konkretnej liczby wrogów, albo pokonując określoną liczbę przeciwników.

Poza standardową mocą specjalną, w trakcie gry możemy odblokować także dodatkowe, zaprojektowane specjalnie dla każdego spośród 9 bohaterów (graf. Blizzard Entertainment)

Tryb karczmy

Drugą zmianą ułatwiającą i urozmaicającą rozgrywkę jest karczma, która pojawia się dwa razy podczas konkretnego podejścia. Możemy w niej wymienić a także wzmocnić wybrane karty z talii. Po kilku podejściach do przygody odnoszę wrażenie, że dzięki temu zabiegowi rozgrywka stała się mniej losowa i nabrała bardziej strategicznego charakteru.

W karczmie pomiędzy pojedynkami w trybie fabularnym wymienimy i wzmocnimy karty (graf. Blizzard Entertainment)

Warto wracać do “Hearthstone”

W przeciwieństwie do trybu pojedynku z innymi graczami, gdzie spotyka się praktycznie cały czas te same talie, w trybie przygody możemy liczyć na wciągające rozgrywki i niespodziewane zwroty akcji. Blizzard bowiem w “Dalarańskiej robocie” przygotował aż 75 przeciwników wyposażonych w unikalne karty i moce specjalne. Bardzo mnie cieszy, że projektanci starają się rozwijać tryb dla pojedynczego gracza. Dzięki temu warto wracać do “Hearthstone”, nawet po dłuższej przerwie. | CHIP