„Niedawno zrezygnowaliśmy z niektórych starszych wersji aplikacji Creative Cloud i w rezultacie, zgodnie z warunkami naszej umowy, nie masz już licencji na ich używanie”, czytamy w wiadomości od Adobe. „Należy pamiętać, że w przypadku dalszego korzystania z wycofanych wersji możesz być narażony na potencjalne roszczenia przez strony trzecie”.
I just got an email from @Adobe that I'm no longer allowed to use the software that I'm paying for. Time to cancel my subscription I guess.
Share plz. pic.twitter.com/ZIIdqK5AkM
— Matt "Kupo" Roszak (@KupoGames) May 10, 2019
Firma nie poinformowała użytkowników, dlaczego musieli przerwać korzystanie z oprogramowania, ale konto Adobe na Twitterze wskazało, że problem wynika z „toczących się postępowań sądowych”. Serwis AppleInsider, który jako pierwszy poinformował o powiadomieniach wysyłanych przez Adobe, wskazał na pozew dotyczący praw autorskich, złożony w ubiegłym roku przez Dolby Labs. Czego dotyczył? Firma Adobe odeszła w 2013 roku od standardowego modelu dystrybucji oprogramowania. Postawiono na model usług w chmurze. Ostatecznie spowodowało to znacznie wyższe przychody (i wyższe ceny dla klientów). W swoim pozwie Dolby Labs oskarżyło Adobe o naruszenie praw autorskich związanych z obliczaniem kosztów licencji Adobe na Dolby w ramach nowego modelu dystrybucji. Oznacza to w pewnym uproszczeniu, że powodem są przepychanki sądowe gigantów.
[banner slot=”text”]
Niestety, wymuszenie zaprzestania użytkowania starszych wersji softu jest legalne. Dlaczego? Ponieważ instalując oprogramowanie zgadzamy się na EULA. Oczywiście, opasłego dokumentu nikt nie czyta. A czasem pewnie warto, bo zaszywa się tam chociażby zapisy umożliwiające pozbawienie użytkownika dostępu do oprogramowania, za które przecież zapłacił. | CHIP