Aresztowano 5 osób w związku z korupcją przy przetargach w Poczcie Polskiej

We wtorek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 11 osób podejrzanych o korupcję przy zamówieniach publicznych w Poczcie Polskiej. W piątek sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla 5 z nich. Wartość podejrzanych kontraktów przekraczała 30 milionów złotych. Według CBA, przedstawiciele Poczty Polskiej w zamian przyjęli łapówki w wysokości co najmniej 300 tysięcy złotych. Zarzuty w tej sprawie usłyszał m.in. prezes firmy informatycznej Sygnity, który opuścił już areszt po zastosowaniu poręczenia majątkowego. Na 3 miesiące został też tymczasowo aresztowany przewodniczący rady nadzorczej spółki, Paweł Z. Przetargi miały dotyczyć m.in. serwisowania i modyfikacji zintegrowanego systemu teleinformatycznego. Według CBA można spodziewać się kolejnych zatrzymań w tej sprawie, z kolei Poczta Polska wszczęła kontrole kontraktów informatycznych z ostatnich 4 lat.
Aresztowano 5 osób w związku z korupcją przy przetargach w Poczcie Polskiej

— W związku z postępowaniem prokuratorskim i działaniami Centralnego Biura Antykorupcyjnego, spółka wypełnia wszystkie wymagania związane ze śledztwem, które jest efektem zgłoszonych w kwietniu 2018 roku przez Zarząd Poczty Polskiej informacji w ramach „tarczy antykorupcyjnej”. Do ochrony związanej z „tarczą antykorupcyjną” zgłaszane są postępowania związane z prowadzeniem działalności biznesowej spółki — mówi w rozmowie z CHIP-em Justyna Siwek z Poczty Polskiej. — Jesteśmy w stałym kontakcie z organami prowadzącymi śledztwo. Wobec pracowników, którym postawiono zarzuty, zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe do zwolnienia z pracy włącznie. Decyzją Prezesa Zarządu Poczty Polskiej wszelkie kontrakty zawarte z firmą Sygnity oraz przetargi, w których brała udział spółka Sygnity zostaną poddane szczegółowej kontroli. Analizą zostaną również objęte wszystkie inne kontrakty informatyczne zawarte od 2016 roku do chwili obecnej.