Opera zapowiedziała przeglądarkę dla graczy

Nie do końca jest jasne, czym będzie się charakteryzowała ani jakie będzie miała funkcje gamingowa wersja przeglądarki Opery. Na koncie na Twitterze norweskiej firmy pojawiła się jedynie enigmatyczna zapowiedź z nazwą Opera GX. 11 czerwca, czyli po rozpoczęciu targów E3, osoby, które zapiszą się na stronie producenta, będą miały szansę przetestować nową przeglądarkę w ramach wczesnego dostępu. Warto dodać, że Opera stworzyła już cały szereg przeglądarek. Poza podstawową wersją Opery, możemy też zainstalować takie programy jak Neon, Opera Mini i Opera Touch.
Opera zapowiedziała przeglądarkę dla graczy

Co “gamingowego” mogłaby wnieść Opera GX do świata przeglądarek? Prawdę mówiąc mam na to kilka teorii.  Co gdyby Operze udało się dogadać z producentami wszystkich wiodących konsol? Jedna przeglądarka dla Xboxa, Switcha, PlayStation, Windowsa i Linuxa, jeśli działałaby naprawdę dobrze, mogłaby okazać się rzeczywiście sukcesem norweskiej firmy. Niestety, taka ewentualność jest mało prawdopodobna. Głównie ze względu politykę Sony i fakt, że Microsoft korzysta z Edge dla Xboxa. Nie jest wykluczone, że może chodzić po prostu o możliwość zsynchronizowania wyglądu przeglądarki z systemami podświetlenia największych producentów sprzętu, takimi jak ASUS Aura Sync czy MSI Mystic Light. Wówczas efekty świetlne mogłyby obejmować całe biurko, wliczając w to przeglądarkę. Podejrzewam jednak, że z podobnego rozwiązania korzystałoby się koszmarnie.

Połączenie słów “gry” i “przeglądarka” zwykle przywodzi na myśl gry przeglądarkowe. Rzecz w tym, że tytuły tego typu nijak się mają do głównego nurtu typowych gier sieciowych i AAA. Wykluczyłbym więc jakieś bliższe powiązanie Opery GX z tego typu grami. Możliwe jednak, ze Opera wyczuła zbliżającą się rewolucję streamingową i w przeglądarkę wbudowano np. klienta dla Google Stadia. To miałoby sporo sensu dla samej norweskiej firmy, skłaniając użytkowników do przesiadki na Operę GX. Pytanie tylko czy Google nie pomyślało o tym samym? Mam tylko nadzieję, że nie będzie to po prostu niewiele więcej niż skórka mająca epatować niby-gamingową stylistyką. O tym jednak przekonamy się już za kilka dni. | CHIP