DreamWalker – zwiedzaj Tokio chodząc po Warszawie

Głównym celem eksperymentu było rozwiązanie problemu wpadania na przedmioty w czasie korzystania z nowych technologii, co jest znanym problemem w przypadku wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Piesi, zapatrzeni w ekrany smartfonów, mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie. Dlatego rozwiązanie Microsoftu tylko z pozoru wydaje się dziwne i pozbawione sensu. Choć powiem szczerze, że sam bym się nie zdecydował wyjść z takim zestawem na miasto. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę jak wiele osób spaceruje nie odrywając wzroku od ekranu smartfonu, DreamWalker przestaje jawić się jako coś szalonego.
DreamWalker – zwiedzaj Tokio chodząc po Warszawie

Prototyp urządzenia jest duży i nieporęczny. W jego skład wchodzą gogle wirtualnej rzeczywistości Samsung Odyssey z pozycjonowaniem inside-out (bez zewnętrznych czujników), podwójna kamera RGBD, telefon korzystający z dwuzakresowego GPS-a (Xiaomi Mi 8), kontroler Windows Mixed Reality, a także umieszczony w plecaku laptop gamingowy HP Omen z dodatkowymi bateriami.

Microsoft, podobnie jak inni technologiczni giganci m.in. Facebook czy Google, inwestuje w rozwój wirtualnej rzeczywistości. Od kilku lat firma z Redmond rozwija własny pomysł nazwany mieszaną rzeczywistością, który jest rozwinięciem rozszerzonej rzeczywistości. Z tym, że technologia Microsoftu idzie znacznie dalej. W przypadku mieszanej rzeczywistości nie chodzi tylko o nakładanie statycznych obrazów na te rzeczywiste, ale umożliwienie użytkownikowi wchodzenia w interakcję z otoczeniem. Wirtualne obiekty są osadzane w realnym świecie, co użytkownik widzi np. za pomocą gogli. Różnica pomiędzy rozszerzoną rzeczywistością (AR), a mieszaną (MR) polega na tym, że wirtualny obiekt reaguje na zmieniające się otoczenie, np. na przechodzących ludzi czy przesuwane przedmioty. | CIHP