Po co komu takie gadżety?

SwitchBot Curtain sprawi, że nasze zasłony staną się smart. Można go zawiesić na każdym karniszu i ustawić tak, żeby światło słoneczne wpadało przez okna tylko o określonych porach. Nie musimy nawet wstawać z krzesła. Więcej – możemy znajdować się poza domem. Niewątpliwą zaletą SwitchBota jest to, że nie trzeba drżeć o jego stałe funkcjonowanie – dzięki słonecznemu panelowi, urządzenie działa nieprzerwanie. Jeśli więc dodatkowo nie jesteśmy fanami częstych zmian poziomu jasności, możemy być spokojni o jego pracę nawet na oknach skierowanych na północ. Choć jest to opcja droższa. W standardowej cenie suwak do zasłon zasilany jest z gniazdka. Trzeba go wówczas co pewien czas zdjąć i podłączyć do prądu.
switchbot gadżety
switchbot gadżety

SwitchBot Curtain sprawi, że nasze zasłony staną się inteligentne

Wydając jeszcze więcej dostaniemy SwitchBota z hubem. Wówczas zyskamy pełną kontrolę nad naszymi zasłonami i będziemy mogli ustawiać grafik odsłaniania okien dla każdego dnia osobno. Przy okazji, uzyskamy też dostęp do głosowego zarządzania SwitchBotem za pośrednictwem jednego z inteligentnych głośników. SwitchBot działa na każdym rodzaju karnisza, więc dodatkowe zakupy stają się zbędne. Warunkiem jest jednak to, żeby nasze zasłony nie ważyły więcej, niż 8 kilogramów.

eX-Mars – kostka Rubika, która złoży się sama. I to na rozkaz

Jeśli chodzi o gadżety niewymagające prądu, które przewinęły się przez niemal każdy dom, to kostka Rubika nie ma zbyt wielu równych sobie. Gdyby jednak ktoś myślał, że plastikowej zabawki nie da się ulepszyć, to eX-Mars wyprowadzi go z błędu. Urządzenie ma kilka możliwości i bycie świecącą elektroniczną kostką Rubika to tylko jedna z nich. W ramach swojej podstawowej funkcjonalności, eX-Mars co bardziej opornych wprowadzi w świat układania kostki krok po kroku. Zmierzy też czas zabawy z łamigłówką, a gdy jej operator straci cierpliwość, złoży się samodzielnie. Tę ostatnią czynność wykona też po tym, jak otrzyma polecenie głosowe. Kostka eX-mars jest programowalna, więc sprawdzi się jako prezent dla fanów Scratcha. Jeśli układanka się komuś znudzi, może dalej korzystać z gadżetu. eX-Mars spełni funkcję budzika, bystrej kostki do gier bez prądu, a także odtwarzacza muzyki.

https://www.kickstarter.com/projects/exmars/ex-mars-the-first-intelligent-robot-cube

JIIPKEY otworzy drzwi za pomocą dźwięku

Jeśli w jednej ręce trzyma się torbę z zakupami, a w drugiej smartfon, to wyjmowanie kluczy nie jest najprostszym zadaniem. Na szczęście z pomocą przychodzi JIIPKEY – urządzenie, które otworzy drzwi po tym, jak usłyszy odpowiedni dźwięk. Oczywiście, dla człowieka nie jest on słyszalny, więc nie trzeba obawiać się o to, że ktoś niepowołany dostanie się do naszych domów i mieszkań. Za pomocą aplikacji, posiadacze JIIPKEY mogą ustawić dźwięki dla swoich gości, by ci nie musieli stać pod drzwiami. Jednorazowe wejście można umożliwić również kurierowi. Pod warunkiem, że odbierze od nas wiadomość z “kluczem”. I pod warunkiem, że kurierowi ufamy my oraz nasz pies.

JIIPKEY korzysta z 4 baterii AA, które wystarczą na otwieranie drzwi przez rok. Jeśli tylko nie przekroczymy 10 razy dziennie. Tę deklarację twórców możemy dokładnie sprawdzić, bo w aplikacji, która łączy się z urządzeniem można przejrzeć całą aktywność związaną z przechodzeniem przez drzwi wyposażone w JIIPKEY. Co ważne, montaż urządzenia nie sprawia, że zwykłe klucze stają się bezużyteczne. Jeśli więc wyjątkowo nie wzięliśmy ze sobą smartfonu, to wciąż wejdziemy do mieszkania.

Fivis – ułatwi utrzymywanie poprawnej postawy

Fivis jest urządzeniem niespecjalnie skomplikowanym. Przypomina zwykły pasek i wibruje za każdym razem, kiedy nie siedzimy prosto lub stoimy tak, że nieprawidłowo obciążamy kręgosłup. Fivis przywodzi na myśl niegdyś popularnego pajączka, ale jest nieco bardziej smart. Urządzenie, przez Bluetooth, łączy się z aplikacją. Ta ostatnia pozwala nam sprawdzić liczbę zrobionych kroków i kalorii spalonych danego dnia. Poza tym, program weźmie na siebie obowiązek informowania, że strasznie się garbimy, krzywo siedzimy i ogólnie wszystko robimy naszemu kręgosłupowi wbrew. Urządzenie jest na szczęście dość dyskretne, ale i tak warto rozważyć luźniejszy strój. Aplikacja Fivis da też znać, jak długo wytrwaliśmy w prawidłowej postawie. (Niestety, o kręgosłup moralny nie dba). Przynajmniej do momentu, w którym noszenie ciągle marudzącego paska stanie się uciążliwe, więc wyląduje w szufladzie.

Powyższe projekty znalazły spore grona fanów i zebrały nawet więcej pieniędzy niż oczekiwali ich twórcy. I choć bez wątpienia każde z tych urządzeń może się przydać, to jednak z tyłu głowy pojawia się pytanie o to, po co to komu? | CHIP