Warto wziąć pod uwagę, że to dość odległy cel. 100 kroków to 1 punkt, co oznacza, że trzeba się nachodzić. Wspomniany iPhone wymaga 12 milionów kroków i można go zdobyć do końca przyszłego rok. Każdego dnia trzeba więc zrobić jakieś 32 tysiące kroków. Na szczęście są też bardziej realne propozycje. Mi band 4 to tylko 2600 punktów, jednak w jego przypadku czas nagli, bo oferta kończy się wraz z grudniem 2019.
Wydaje się też, że twórcy sami zauważyli, jak bardzo trudne do zdobycia są niektóre nagrody. Kiedy przeszłam 6800 kroków, dostałam nie 68, a 88 punktów, w tym 20 za rodzaj aktywności (4 km spaceru). Niestety dział FAQ na stronie boome.run aktualnie milczy na temat dodatkowych punktów. Jednak w opisie aplikacji pojawiła się informacja o zachęcie za 5 tys. kroków dziennie, więc może to to.
W tej chwili w sklepie Play jest sporo opinii, które nie zachęcają do instalacji programu. Użytkownicy skarżyli się na nieprawidłowe zliczanie kroków, różniące się od tego, co pokazuje Google Fit. Zwracali też uwagę na to, że system wymiany nagród nie działa dość dobrze. Jednak twórcy w odpowiedzi przekonują, że grudniowa aktualizacja naprawiła problemy, więc chętni mogą dać im szansę.
Aplikacja Boomerun powstała w Polsce, a jej autorzy uzyskali 700 tys. złotych dofinansowania z Funduszy Europejskich. To pozwoliło nie tylko na napisanie programu, ale też przygotowanie puli nagród, które spowodują, że chętniej ruszymy z kanap. Jednak firma BandWarrior, która stoi za projektem, liczy na kolejnych partnerów akcji. Jest więc nadzieja, że liczba nagród będzie cały czas rosnąć. | CHIP
